Ceny w rosyjskich salonach samochodowych oszalały. Na skutek sankcji związanych z napaścią na Ukrainę i związanej z nimi dewaluacji rubla niektóre modele aut kosztują kilka razy więcej, niż przed wybuchem wojny. Salony nie nadążają ze zmienianiem cen na swoich stronach www. Wiele koncernów motoryzacyjnych już zapowiedziało wycofanie się z rosyjskiego rynku, a biorąc pod uwagę, że popyt na nowe samochody jest większy, niż możliwości produkcyjne (vide: kryzys półprzewodników i nasz poprzedni post) w wielu salonach mogły zostać ostatnie dostępne modele. Jeden ze skrajnych przykładów to Audi S8, jeszcze niedawno kosztował ok. 13-14 mln rubli. Dziś ten sam model w rosyjskich salonach kosztuje aż 40 mln rubli! Co więcej statystyki rosyjskiego rynku pokazują rosnące lawinowo ceny części w produkcji niemal wszystkich modeli. Niewykluczone, że Rosjanie, jak za starych dobrych lat, będą musieli przesiąść się do Ład albo nawet Wołg…