Lipiec okazał się kolejnym złym miesiącem dla polskiej motoryzacji.
Salony opuściło prawie 11% mniej nowych aut rok temu. To był 13. miesiąc z rzędu spadającej sprzedaży. Wg. „Pulsu Biznesu” w ubiegłym miesiącu „zarejestrowano w Polsce niewiele ponad 34,7 tys. nowych osobówek”. „To o ponad 12% mniej niż w czerwcu oraz o niemal 11 % mniej, niż w lipcu 2021 r. Od początku stycznia do końca lipca 2022 r. urzędy komunikacji wydały nieco ponad 247,1 tys. kompletów tablic rejestracyjnych do nowych aut, rok wcześniej było ich o 12,1 proc. więcej” – pisze gazeta.
Dotychczas jednym z głównych powodów spadku produkcji były braki na rynku komponentów (w tym szczególnie półprzewodników), teraz w obliczu szalejącej inflacji i rosnącej niepewności może dojść jeszcze coraz mniejszy popyt. Wiele wskazuje, że konsumenci – w ślad za słowami Prezydenta – rzeczywiście zaczęli zaciskać pasa.