Nowe regulacje UE mogą zaszkodzić polskim producentom baterii litowo-jonowych, twierdzi „Puls Biznesu”. Planowane przepisy, które są wynikiem lobbingu Francji, mogą faworyzować producentów z krajów korzystających głównie z odnawialnych źródeł energii lub energii jądrowej.
Zmiany dotyczą obliczania śladu węglowego baterii do pojazdów elektrycznych. Poprawka wprowadzona w ostatnich konsultacjach sugeruje, że do obliczeń powinna być brana pod uwagę struktura produkcji energii w danym kraju, a nie źródło energii, z którego korzysta producent baterii. To może zaszkodzić inwestycjom w Polsce i innych krajach, które nadal są zależne od paliw kopalnych.
Polska jest jednym z największych producentów baterii na świecie i jest domem dla największej fabryki ogniw litowo-jonowych do samochodów elektrycznych w Europie — przypomina gazeta.
„Puls Biznesu” nieoficjalnie ustalił, że polski resort rozwoju i technologii zwrócił się do komisarza ds. rynku wewnętrznego i usług Thierry’ego Bretona, proponując, aby metoda obliczania śladu węglowego baterii odzwierciedlała rzeczywisty miks energetyczny używany przez fabrykę. Niemcy również chcą zmian w przygotowywanych przepisach.
Źródło: businessinsider.com.pl