W ciągu najbliższych trzech lat japoński koncern wstawi do swoich salonów 21 nowych aut z napędem hybrydowym, jedno auto elektryczne oraz innowacyjny samochód z ogniwami paliwowymi.
Toyota szykuje największy w światowej branży motoryzacyjnej program sprzedaży aut przyjaznych środowisku. W poniedziałek koncern zapowiedział, że do końca 2015 r. zacznie sprzedaż 21 nowych modeli samochodów z napędem hybrydowym (elektryczno-spalinowym). Z tego 14 modeli aut będą stanowić całkowicie nowe konstrukcje, a reszta to zmodernizowane wersje aut już sprzedawanych przez Toyotę.
Japoński koncern jako pierwszy w świecie w 1997 r. rozpoczął seryjną produkcję samochodów hybrydowych i jest liderem światowej motoryzacji w rozwoju tej technologii. W najbliższych trzech latach Toyota zamierza sprzedawać co najmniej 1 mln aut rocznie z napędem hybrydowym – zapowiedział w poniedziałek koncern.
Toyota inwestuje także w produkcję aut elektrycznych. W najbliższych dniach na amerykańskim rynku zacznie się sprzedaż elektrycznej odmiany terenowego auta Toyota RAV-4, które na zlecenie japońskiego koncernu produkuje amerykańska firma Tesla, wykorzystując w tym celu dawną fabrykę Toyoty w Kalifornii.
A w grudniu zacznie się też sprzedaż nowego miejskiego auta o napędzie elektrycznym Toyoty, które w Japonii będzie się nazywać eQ, a w USA – iQ EV. Pojazd ten ma kosztować 45 tys. dol. i będzie oferowany w wyjątkowo ograniczonej serii 100 sztuk, dla wybranych flot samochodowych.
„Zieloną” ofensywę Toyoty ma ukoronować w 2015 r. premiera pierwszego seryjnie produkowanego przez ten koncern auta z ogniwami paliwowymi. To urządzenia, w których podczas syntezy tlenu z wodorem powstaje energia elektryczna, a z rury wydechowej takiego pojazdu wydobywa się tylko para wodna.
Koncerny samochodowe już od lat przedstawiają prototypowe i testowe samochody z ogniwami paliwowymi. Jednak według nieoficjalnych doniesień Toyota także w tej dziedzinie szykuje innowacyjne rozwiązania, które mogą stanowić przełom w zastosowaniu w motoryzacji ogniw paliwowych na szerszą skalę.
Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.biz, qub, AFP, AP
