Emil Dembiński, dyrektor zarządzający Volvo Car Poland: Wszystko wskazuje na to, że produkowany w Szwecji Volvo XC60 kolejny rok z rzędu utrzyma pozycję lidera segmentu premium w Polsce. Wyniki wspiera pojawienie się w sprzedaży EX30 – bezkonkurencyjnego cenowo elektryka premium. Być może dla wielu kierowców jest on cenową trampoliną do klasy premium.
Paweł Janas, IBRM Samar: Poprawne zdefiniowanie, która marka jest chińska, a która nie, budzi ostatnio dużo kontrowersji. Jak Volvo się definiuje: czy jako chińska marka czy raczej szwedzka i dlaczego?
Emil Dembiński, dyrektor zarządzający Volvo Car Poland: Volvo Cars jest niezależną szwedzką firmą, działającą globalnie z siedzibą w Göteborgu w Szwecji. Jako korporacja jesteśmy jednocześnie notowani na giełdzie i przestrzegamy zasad ładu korporacyjnego. Oparte są one na szwedzkim prawie, szwedzkim kodeksie ładu korporacyjnego i regulaminie Nasdaq Stockholm dla emitentów, a także innych odpowiednich przepisach, w tym określających wymagania dotyczące niezależności członków rady nadzorczej.
Największym akcjonariuszem Volvo Cars jest Geely Holding, jednak Volvo Cars działa na zasadzie samodzielności z modelem zarządzania niezależnym od Geely Holding. Rada nadzorcza Volvo Cars, w której większość członków jest niezależna od firmy i jej głównego akcjonariusza, Geely Sweden Holding. Volvo Cars ma pełną autonomię w działaniach operacyjnych, a główny akcjonariusz wpływa na firmę za pośrednictwem walnego zgromadzenia oraz poprzez swoich przedstawicieli w radzie.
A kwestia miejsca produkcji samochodów?
To co absolutnie fundamentalne z perspektywy kierowców, czyli właśnie produkcja samochodów Volvo sprzedawanych na rynek europejski odbywa się głównie w naszej fabryce w Torslandzie w Szwecji (m.in. kultowe już V90 i XC60). Poza tym nasze auta powstają w belgijskiej Gandawie (np. model V60, a od kolejnego roku EX30) oraz w amerykańskim Ridgeville (EX90). Jedynym modelem, który dzisiaj trafia do Europy z fabryki w Azji jest Volvo EX30. Jak już zapowiedziano, to zmieni się jednak w niedługim czasie.
To teraz zmieńmy tematykę. Augustów i Ełk to pierwsze dwa miasta w Polsce, które niedawno dołączyły do programu eV City powered by Volvo. Jak zrodził się pomysł na wdrożenie tej inicjatywy w życie?
W Volvo wierzymy w zeroemisyjną przyszłość transportu. To fundament naszej strategii rozwoju – stawiamy na inteligentne, w pełni elektryczne samochody. Podjęliśmy zobowiązanie posiadania w pełni zelektryfikowanej oferty do 2030 r., a do roku 2040 zamierzamy być w pełni neutralni klimatycznie. Gama produktowa to jednak za mało – zdajemy sobie sprawę z tego, że prawdziwa ewolucja w kierunku elektromobilności nie jest możliwa bez infrastruktury. Tylko zapewnienie kierowcom możliwości szybkiego ładowania samochodów – czyli do ok. 70-80 proc. w ciągu ok. 15-20 minut i to w dogodnym komunikacyjnie miejscu – sprawi, że kierowcy zaczną rozważać zmianę kolejnego samochodu na elektryczny. Dlatego wspólnie z dealerami Volvo podjęliśmy decyzję o dołożeniu naszego „kamyczka” do tej ważnej sprawy i rozpoczęliśmy program instalacji ogólnodostępnych stacji szybkiego ładowania pojazdów w 35 miastach na terenie Polski pod nazwą eV City powered by Volvo. Nie jest to podstawa naszego biznesu i nie zarobimy na tym ani złotówki, ale wierzymy, że tak trzeba. Bo bez wydajnej infrastruktury szybkiego ładowania elektromobilna ewolucja nie nastąpi. Wiemy też, że nie jesteśmy w stanie zrobić tego sami – potrzebna jest szeroko zakrojona współpraca – dlatego do projektu zapraszamy samorządy.
Augustów i Ełk to dwa pierwsze miasta, które oficjalnie przystąpiły do eV City powered by Volvo i stały się „eV Cities” – „miastami pionierami eletromobilnej ewolucji”. Niezmiernie nas to cieszy. Niebawem przedstawimy kolejne.
Jakie są główne założenia i cele programu?
Trochę już powiedziałem o idei, jaka przyświeca eV City powered by Volvo. Przechodząc do szczegółów… Opiera się on na dwóch filarach: budowie sieci ogólnodostępnych stacji szybkiego ładowania o mocy 175kW oraz programie grantowym. Rozmawiając o infrastrukturze trzeba wiedzieć, że według danych z maja bieżącego roku, w Polsce jest dostępnych około 250 stacji ładowania o mocy powyżej 150kW. W tym już dziś około 60 stoi pod szyldem Volvo. Docelowo będzie ich 130, w miejscach, które będą najbardziej wygodne dla kierowców. I to tutaj pojawia się rola miast. Samorządowcy najlepiej wiedzą, w którym miejscu na mapie najlepiej jest ulokować stację ładowania. Drugim elementem są środki, które jesteśmy gotowi przekazać na realizację inicjatyw polepszających jakość życia lokalnej społeczności, w szczególności poprzez poprawę jakości powietrza. Tutaj również wiedza i znajomość potrzeb mieszkańców jest kluczowa.
I na koniec – jaki to będzie to rok dla Volvo w Polsce?
To będzie dla nas kolejny rekordowy rok. Wszystko wskazuje na to, że produkowany w Szwecji Volvo XC60 kolejny rok z rzędu utrzyma pozycję lidera segmentu premium w Polsce. Wyniki wspiera pojawienie się w sprzedaży EX30 – bezkonkurencyjnego cenowo elektryka premium. Być może dla wielu kierowców jest on cenową trampoliną do klasy premium. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że elektryfikacja to proces, który trwa i trwać jeszcze będzie całe lata. Dlatego rozwijamy i z powodzeniem kontynuujemy sprzedaż samochodów z silnikami spalinowymi wspomaganych jednostką elektryczną (mild hybrid – MHEV i hybrydy typu plug-in – PHEV). To gros naszej sprzedaży i to się zapewne nie zmieni do czasu, gdy infrastruktura w Polsce istotnie nie podgoni do standardów skandynawskich.
Opracowanie: Paweł Janas
Źródło: SAMAR