Stellantis wdraża strategię dot. półprzewodników

18 lipca Stellantis ogłosił rozpoczęcie wdrażania wielopoziomowej strategii dot. półprzewodników. Koncern podał, że półprzewodniki są podstawą wydajności, bezpieczeństwa i funkcji dla klientów ich pojazdów obecnie, a także w najnowocześniejszych, skoncentrowanych na BEV pojazdach STLA i platformach technologicznych, które pojawią się wkrótce. Nowa strategia jest zatem odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie przemysłu motoryzacyjnego na półprzewodniki, która ma na celu zarządzanie i zabezpieczenie długoterminowych dostaw kluczowych mikrochipów.

Strategię budowano w oparciu o ocenę potrzeb klientów w zakresie zaawansowanych funkcji technologicznych, a także na skupieniu się na realizacji celów, które zostały określone w planie Stellantis Dare Forward 2030. Jak zaznaczono w komunikacie, strategia obejmuje:

  • wdrożenie bazy danych półprzewodników w celu zapewnienia pełnej przejrzystości w zakresie ich zawartości;
  • systematyczną ocenę ryzyka w celu unikania i proaktywnego usuwania starszych części;
  • długoterminowe prognozowanie popytu na poziomie chipów w celu wsparcia umów sekurytyzacji zdolności produkcyjnych z producentami chipów i odlewniami krzemu;
  • wdrożenie i egzekwowanie zielonej listy w celu zmniejszenia różnorodności chipów oraz – w przypadku przyszłych niedoborów chipów – zapewnienie Stellantis kontroli nad alokacją; 
  • zakup części o znaczeniu krytycznym u producentów chipów, w tym długoterminowa sekurytyzacja dostaw chipów.

Należy podkreślić, że Stellantis już rozpoczął współpracę ze strategicznymi dostawcami półprzewodników, takimi jak Infineon, NXP Semiconductors, Onsemi i Qualcomm, chcąc dalej ulepszać swoje zupełnie nowe, najnowocześniejsze platformy i technologie STLA. Stellantis współpracuje również z aiMotive i SiliconAuto, mając nadzieję, że w przyszłości opracuje własne wyróżniające się półprzewodniki.

„Skuteczna strategia półprzewodników wymaga głębokiego zrozumienia półprzewodników i branży półprzewodników” – powiedział Maxime Picat, dyrektor ds. zakupów i łańcucha dostaw w Stellantis, w komunikacie prasowym. „W naszych samochodach mamy setki bardzo różnych półprzewodników. Zbudowaliśmy kompleksowy ekosystem, aby zmniejszyć ryzyko, że jeden brakujący chip może zatrzymać nasze linie. Jednocześnie kluczowe możliwości pojazdu zależą bezpośrednio od innowacyjności i wydajności pojedynczych urządzeń. SiC MOSFETS zwiększają zasięg naszych pojazdów elektrycznych, podczas gdy wydajność obliczeniowa wiodących układów SoC ma zasadnicze znaczenie dla doświadczenia klienta i bezpieczeństwa”.

Do tej pory Stellantis zawarł bezpośrednie umowy na zakup półprzewodników o wartości ponad 10 miliardów euro. Dostawy do 2030 roku będą obejmowały zatem szereg istotnych mikroukładów, w tym:

  • MOSFETY z węglika krzemu (SiC), które mają fundamentalne znaczenie dla zasięgu pojazdów elektrycznych.
  • Moduły mikrokontrolera (MCU), kluczowe elementy stref obliczeniowych dla architektury elektrycznej STLA Brain.
  • System-on-a-chip (SoC), gdzie wydajność jest niezbędna dla wysokowydajnych jednostek obliczeniowych (HPC), które zapewniają samochodowe funkcje informacyjno-rozrywkowe i wspomagające autonomiczną jazdę.

Stellantis zaznacza, że półprzewodniki odgrywają kluczową rolę w pojazdach, które napędzają jej transformację w firmę zajmującą się technologiami zrównoważonej mobilności, zgodnie z założeniami Dare Forward 2030. Wymienić tu należy choćby funkcje w globalnych platformach STLA (Small/Medium/Large/Frame) natywnych dla BEV, czy płynną łączność, zdalną aktualizację i elastyczną, zorientowaną na usługi architekturę elektryczną/elektroniczną, która stanowi podstawę platform STLA Brain, STLA SmartCockpit i STLA AutoDrive opartych na sztucznej inteligencji.

Źródło: evertiq.pl