15 sierpnia minął rok od czasu, gdy na terenie Polski wprowadzono możliwość rejestracji samochodów z kierownicą po prawej stronie. Jak otwarcie się na tzw. „angliki” wpłynęło na poziom drogowego bezpieczeństwa?
„Rzeczpospolita” dotarła do raportu MSWiA, z którego wynika, że kierowcy aut z kierownicą po prawej stronie mają marginalny udział w statystyce wypadków. Co zaskakujące, przez ostatnie dwanaście miesięcy, zarejestrowano w naszym kraju zaledwie około 500 „anglików”. Z danych Ministerstwa wynika, że ich kierowcy spowodowali w tym czasie zaledwie 4 wypadki i 83 kolizje drogowe. Ogółem uczestniczyli oni w 11 wypadkach i 123 kolizjach.
Śmiało można więc zasugerować twierdzenie, że samochody z kierownicą po prawej stronie nie powodują na polskich drogach większego zagrożenia. Czyżby więc wcześniejsze obawy ekspertów od problematyki bezpieczeństwa ruchu drogowego okazały się bezpodstawne? Niekoniecznie.
Wszystko sprowadza się do kwestii skali. Wystarczy, że podzielimy liczbę zarejestrowanych pojazdów z kierownicą po prawej stronie przez liczbę spowodowanych przez ich kierowców wypadków, by dojść do diametralnie odmiennych wniosków.
Okaże się wówczas, że sprawcą wypadku jest 1 na 125 kierowców „anglików”. Dla porównania, w 2015 roku kierowcy 20 003 063 samochodów osobowych spowodowali w Polsce 21 299 wypadków. Oznacza to, że sprawcą wypadku był nie co 125 lecz co 939 kierowca auta osobowego! Co więcej – biorąc pod uwagę fakt, że „angliki” rejestrować można w Polsce od połowy ubiegłego roku, statystyka powinna okazać się jeszcze mniej korzystna mniej dla ich właścicieli…
Można więc uznać, że niewielki wpływ na bezpieczeństwo drogowe zarejestrowanych w Polsce „anglików” bierze się głównie z faktu, że rodacy niechętnie decydują się na ich rejestrację. Kupujących odstrasza konieczność dostosowania pojazdu do ruchu prawostronnego (światła, prędkościomierz, lusterka) i związane z jego eksploatacją utrudnienia. Cała infrastruktura drogowa w Polsce dostosowana jest do ruchu prawostronnego – w praktyce problematycznym okazuje się więc uiszczenie opłaty za przejazd autostradą czy chociażby wyjazd z płatnego parkingu.
Źródło: www.interia.pl