Po raz kolejny NSA orzekł, że kosztem firmy są wszystkie wydatki związane z wynajęciem samochodu, a nie tylko eksploatacyjne.
Przedsiębiorca może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów całą opłatę za najem samochodu — uznał Naczelny Sąd Administracyjny (NSA). Nie zgodził się z sądem pierwszej instancji, według którego podatnik może rozliczyć tylko kwotę wynikającą z tzw. kilometrówki.
Kilometrówka jest limitowana. Oblicza się ją, mnożąc liczbę przejechanych kilometrów i przez stawkę z rozporządzenia ministra infrastruktury. Obowiązują dwie stawki dla samochodów osobowych, zależne od pojemności silnika — do 900 cm sześc. wynosi ona 0,5214 zł, powyżej — 0,8358 zł.
Sprawa trafiła do NSA w związku z niekorzystną interpretacją podatkową Izby Skarbowej w Poznaniu, wydaną spółce z Wrocławia. Podatnik wynajmował samochody osobowe, wykorzystując je w prowadzonej działalności gospodarczej. Koszty ich eksploatacji (np. zakupu paliwa, części zamiennych, napraw) spółka odliczała od dochodu przed opodatkowaniem w ramach kilometrówki. Wydatki ponoszone na najem chciała zaliczać do kosztów w całości. Jej zdaniem, nie mają one związku z używaniem auta, rozliczanym „kilometrowo”.
Organ podatkowy, a potem Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu (WSA) miały inny pogląd. Według nich opłata najmu jest opłatą związaną z możliwością korzystania z samochodu, czyli z jego używaniem, i może być rozliczana tylko w ramach kilometrówki. NSA uchylił wyrok WSA oraz interpretację izby (sygn. II FSK 2446/11). Podobnie
NSA orzekł we wtorek w drugiej, identycznej sprawie (sygn. II FSK 2447/11). Sędzia Tomasz Zborzyński uzasadniał, że czym innym jest opłata za najem, a czym innym eksploatacja samochodu, dlatego opłata ta powinna być w całości zaliczana do kosztów podatkowych.
Podobnie NSA orzekł dwukrotnie w 2012 r.
Puls Biznesu, Iwona Jackowska, PAP