Już 13 kwietnia w życie wchodzą unijne przepisy AFIR, które dotyczą rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych. Zgodnie z nimi każdy kraj wspólnoty jest zobowiązany do budowy sieci stacji szybkiego ładowania pojazdów elektrycznych i stacji tankowania wodoru wzdłuż głównych korytarzy transportowych. Dla Polski oznacza to gigantyczne wyzwanie, a stawką są m.in. wysokie kary.
Zgodnie z postanowieniami parlamentu Europejskiego z października 2022 roku, 13 kwietnia wejdą w życie nowe przepisy AFIR, dotyczące rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych. Rozporządzenie przewiduje m.in. wybudowanie stacji do szybkiego ładowania pojazdów osobowych i ciężarowych, a także stacji tankowania wodoru wzdłuż najważniejszych unijnych korytarzy transportowych.
Co więcej, zgodnie z przepisami, już w 2025 roku na najważniejszych europejskich drogach (tzw. transeuropejskiej sieci transportowej TEN-T), ładowarki o mocy przynajmniej 400 kW występować mają co maksymalnie 60 km. Dziś takich ładowarek w Polsce praktycznie nie ma.
Nie trzeba być ekspertem od elektromobilności, by zrozumieć, że dla Polski oznacza to gigantyczne wyzwanie. W rzeczywistości bowiem rozporządzenie AFIR wymusza zwiększenia łącznej mocy punktów ładowania samochodów elektrycznych w naszym kraju o niemal połowę. Ponadto na realizację tego postulatu przysługują dwa lata. Przy obecnym tempie budowy sieci w naszym kraju, zadanie to może okazać się po prostu nierealne.
Jak wynika z licznika elektromobilności, w 2023 roku liczba szybkich ładowarek w Polsce wzrosła o 28 proc, z kolei przez pierwsze dwa miesiące 2024 roku zamontowano ledwie o 16 punktów ładowania więcej niż w tym czasie rok temu.
Jeśli Polska nie wypełni narzuconych przez UE celów w określonym terminie, narazi się na wysokie kary finansowe.
Pod koniec ubiegłego roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zorganizowała spotkanie z przedstawicielami najważniejszych instytucji i firm zajmujących się dostawą energii elektrycznej. Podczas konferencji przygotowano m.in. propozycję rozmieszczenia infrastruktury ładowania dla pojazdów osobowych i ciężarowych, zasilanych energią elektryczną zgodnej z wymaganiami AFIR.
Ostatecznie uwzględniono 166 nowych lokalizacji, z czego 145 to Miejsca Obsługi Podróżnych. W przypadku infrastruktury ładowania dla pojazdów ciężarowych, plany na 2025 roku zakładają stacje ładowania w 29 lokalizacjach, a do 2027 roku w 77 lokalizacjach. Infrastruktura stacji tankowania wodoru ma być obsługiwana w 34 nowych punktach.
Tymczasem eksperci podkreślają, że uwzględniając szeroko zakrojone plany dotyczące elektromobilności – ładowarek w naszym kraju wciąż będzie brakować. Pod koniec 2023 roku działało w Polsce zaledwie 5933 ogólnodostępnych punktów. Jednocześnie po naszych drogach jeździło 98 348 samochodów z wtyczką. Około połowy z nich to samochody elektryczne, reszta – hybrydy typu plug-in.
I chociaż liczba samochodów bateryjnych w Polsce w ostatnich latach rośnie powoli, to rozwój sieci szybkich ładowarek zdecydowanie za nią nie nadąża. To najlepiej pokazuje wyzwanie, przed jakim staje Polska.
Źródło: motoryzacja.interia.pl