Starszy model transportera Volkswagena nie będzie już produkowany w Poznaniu w zakładach usytuowanych w dzielnicy Antoninek. Firma nie zastąpi tego jeszcze inną produkcją, więc część pracowników okazała się niepotrzebna. Jeden ze związków jest niezadowolony z tego, na co zgodził się przodujący związek w firmie.
Porozumienie ze związkami z 11 marca ze strony Volkswagen Poznań doprowadziło do nieprzedłużania umów czasowych i rezygnacji z osób zatrudnionych za pośrednictwem agencji pracy — pisze „Głos Wielkopolski”. Wszystko przez rezygnację z produkcji transportera Volkswagena T6, który na drogi wyjechał po raz pierwszy w 2015 r.
Firma zatrudniała dotąd 9,5 tys. pracowników, co dawało jej miano największego pracodawcy w Wielkopolsce. Wkrótce będzie tych pracowników mniej.
Od 2027 r. planowane jest rozpoczęcie produkcji Golfa w Poznaniu. Dodatkowo w Polsce mają być też produkowane elektryczne auta dostawcze z rodziny Space. No ale w międzyczasie część pracowników nie jest potrzebna.
Spór między związkami
Porozumienie podpisane 11 marca ze strony największego związku w firmie, czyli Solidarności umożliwiło rezygnację z tej grupy pracowników. — Jako odpowiedzialny pracodawca uzgodniliśmy z OM NSZZ Solidarność szeroki pakiet świadczeń skierowany do tej grupy — mówiła w wywiadzie dla „Głosu Wielkopolskiego” Stefanie Hegels, prezes Volkswagen Poznań.
Zgodę Solidarności krytykuje inny związek. — Zawsze Solidarność mówi o utrzymaniu stanowisk, a jak przychodzi co do czego to są ciche odejścia i kończy się zwolnieniami — skrytykował w rozmowie z „Głosem Wielkopolski” Paweł Stachowicz z Komisji Międzyzakładowej przy Volkswagen Poznań Inicjatywy Pracowniczej. — Jesteśmy za tym, aby tych pracowników przetrzymać na czas wejścia kolejnego modelu. A z zamykanych obszarów przesunąć ich do hal montażowych, gdzie stanowiska są przeciążone. Pracownicy momentami nie mają nawet czasu wyjść do toalety. Nie ma ich kto zastąpić — apeluje.
Radio Poznań podawało, że na stałych pracowników czeka około 90 miejsc w odlewni oraz około 150 miejsc w zakładzie nr 2. Jeśli pracownicy dobrowolnie zgodzą się na zmianę miejsca zatrudnienia, dostaną bonus 9500 zł. Ci, których umowy nie zostaną przedłużone, też mają dostać wsparcie finansowe — od 3 do 7 tys. zł.
Volkswagen leczy problemy zwolnieniami
Zwolnienia to odprysk kłopotów całego niemieckiego koncernu.
— Napływające zamówienia, szczególnie na samochody elektryczne, są poniżej oczekiwań. Z wieloma dotychczasowymi strukturami, procesami i kosztami Volkswagen nie jest już konkurencyjny jako marka — powiedział w listopadzie ub.r. dyrektor generalny marki VW Thomas Schäfer.
— Nie może być tak dalej, nie można się obejść bez „zauważalnych cięć”. Musimy zająć się krytycznymi kwestiami, w tym personelem — dodał.
Firma w przesłanym Business Insider oświadczeniu przekazała, że pod koniec 2023 r. informowała o „ważnych decyzjach dotyczących przyszłości Volkswagen Poznań w perspektywie najbliższych lat.
„Informacje te napawają nas optymizmem, jeśli chodzi o zabezpieczenie stałych miejsc pracy i przyszłość Volkswagen Poznań. Jednocześnie, jak zapowiadaliśmy wcześniej, w połowie tego roku zakończymy zgodnie z planem produkcję modelu T6.1. Oznacza to dla pracowników Volkswagen Poznań pewne zmiany. Każdy z naszych stałych pracowników odpowiadający dotąd za ten model otrzyma propozycję nowych zadań w innych zakładach. W odniesieniu do pracowników z umowami tymczasowymi, które zgodnie z planem zakończą się w czerwcu tego roku, podjęliśmy szereg działań mających wspomóc te osoby w szybkim powrocie na rynek pracy. Takie umowy obejmują kilka procent ogółu zatrudnionych. Jako odpowiedzialny pracodawca uzgodniliśmy z– OM NSZZ Solidarność – szeroki pakiet świadczeń skierowany do tej grupy, m. in. bonus finansowy, dodatkowe dni wolne na poszukiwanie pracy, targi pracy, a także wsparcie doradców” – przekazano.
Źródło: businessinsider.com.pl