Samochody używane, pochodzące z okolic roku 2006, a więc obecnie niemal już 10-letnie, to bardzo popularna w Polsce grupa wiekowa. Choć trudno wymagać od nich wysokiej bezawaryjności, to warto zapoznać się wcześniej ze statystykami zdradzającymi podatność poszczególnych modeli na awarie. Pozwoli to omijać auta, które częściej parkują u mechanika niż w garażu. W tym materiale prezentujemy wyniki najnowszego rankingu niemieckiej organizacji TUV.
W podjęciu decyzji o zakupie samochodu, który nie wyczyści portfela niespodziewanymi i kosztownymi naprawami i posłuży parę kolejnych lat, pomagają dane zbierane przez organizacje zajmujące się przeglądami samochodów. Jedną z nich jest niemiecki TUV, który uwzględnia usterki zagrażające bezpieczeństwu drogowemu, czyli te poważne, wykryte podczas przeglądów.
Prezentujemy najbardziej awaryjne modele z okolic rocznika 2006, w kolejności od najmniej do najbardziej awaryjnego. Co ciekawe, cztery z 10 modeli to auta francuskiego pochodzenia, i to jednego tylko producenta. Z drugiej strony dołączyły do nich dwa Fordy i jeden Fiat, a także Volkswagen. Czyżby zatem mit „samochodów na F”, które stanowią ponad połowę niniejszego zestawienia, miał poparcie w liczbach?