Nabywcy używanych aut premium preferują niemieckie marki

W przypadku wyboru aut klasy premium zdecydowana większość nabywców w Polsce opowiada się za markami niemieckimi. Niestety, ten segment to nie tylko prestiż i komfort, ale również podwyższone ryzyko zakupu. Cofnięte liczniki czy ukryte uszkodzenia zmuszają do zachowania ostrożności przy zakupie używanych pojazdów – ostrzega carVertical.

Według badania przeprowadzonego przez carVertical, firmę zajmującą się danymi motoryzacyjnymi, aż 19 na 20 pobieranych raportów historii pojazdów z segmentu premium to raporty dotyczące aut wyprodukowanych przez naszego zachodniego sąsiada. Audi, BMW i Mercedes-Benz to najczęściej sprawdzane marki w segmencie używanych samochodów segmentu premium. 

Pierwsze trzy modele na liście pojazdów premium z najczęściej sprawdzaną historią to Audi A4 – 13,8 proc., BMW serii 3 – 9,9 proc. i Audi A6 – 9,1 proc. Kolejne miejsca zajmują BMW serii 5 (8,4 proc.), Audi A3 (5,7 proc.), BMW serii X (4,5 proc.), Mercedes-Benz klasy C (4 proc.), Audi A5 (3,8 proc.), Mercedes-Benz klasy E (3,7 proc.) i Audi Q5 (2,3 proc.). – Pozycja rynkowa tych trzech marek pozostaje stabilna, pomimo faktu, że ceny samochodów rosną. Klienci niemieckich aut są jednak lojalni. Najpopularniejsze marki, które sprzedajemy to BMW, Mercedes-Benz, Porsche i Audi. Największym zainteresowaniem cieszą się auta w cenie od 200 do 250 tysięcy złotych – mówi Bartosz Grzesiuk, dyrektor działu sprzedaży Automotore, salonu samochodowego klasy premium.

Ryzyko klasy premium

Jak podkreślają eksperci carVertical, popularność samochodów klasy premium w Polsce przyciąga oszustów, którzy sztucznie podnoszą wartość pojazdów przez manipulowanie przebiegiem i ukrywanie usterek. Spośród wszystkich najczęściej sprawdzanych na carVertical samochodów premium, statystycznie najgorzej jest z Audi A5 – aż 18,9 proc. egzemplarzy miało zmieniony przebieg. Średnio był on cofany o 51 872 km. Równie „ryzykowne” są Audi A6. W raportach carVertical 17,8 proc. tych aut miało zmieniony przebieg, a licznik cofano średnio o 58 242 km. Trzecie miejsce na tej liście zajmuje Audi Q5, ze wskaźnikami 15,4 proc. oraz 49 977 km.

W Mercedesach – licznik, w BMW – szkody powypadkowe

Do najwyższych wartościowo manipulacji z przebiegiem licznika dochodzi w Mercedesach. W przypadku klasy E mówimy o średnim cofnięciu licznika aż o 92 709 km. Statystycznie jeden na osiem egzemplarzy ma cofnięty licznik. Jeżeli chodzi o ukrywanie szkód powypadkowych, najgorzej wypada BMW serii 5. Aż 81,2 proc. sprawdzonych na platformie egzemplarzy miało wypadkową przeszłość. Według badań, średnia wartość szkody dla serii 5 wyniosła 5 425 EUR. Tuż za nią plasuje się BMW serii 3 ze wskaźnikiem 79,3 proc. uszkodzonych samochodów i średnią wartością szkody wynoszącą 4 912 EUR. Nie najlepiej prezentują się także modele serii X. 79,1 proc. wszystkich samochodów z pobieranych raportów zanotowało jakieś uszkodzenie, a średnia wartość szkody przekroczyła 6 300 EUR.

O ile samochody marki BMW „wyróżniają się” udziałem procentowym aut z wypadkową przeszłością, o tyle Mercedes-Benz Klasy E wyróżnia się na tle innych samochodów najwyższą średnią wartością szkody – 7 968 EUR. – Popyt na używane samochody klasy premium jest spory, więc dealerzy takich aut mają problem z zapewnieniem podaży na odpowiednim poziomie. Niezwykle trudno jest wyłowić z rynku egzemplarze wartościowe. Kompleksowe raporty historii samochodów są tutaj niezwykle pomocne, ponieważ są skutecznym narzędziem weryfikacji aut wystawionych na sprzedaż – podkreśla Matas Buzelis, ekspert motoryzacyjny w carVertical.

Opracowanie: P.J

Źródło: samar.pl