Do końca roku tyska fabryka Fiata zakończy produkcję auta Panda i od stycznia może działać na pół gwizdka. A koncern z Turynu milczy o produkcji nowych aut w Polsce.
Z końcem roku fabryka Fiata w Tychach zakończy produkcję modelu Panda Classic – poinformował wczoraj polska spółka Fiata w specjalnym oświadczeniu. To auto było produkowane w Polsce od 2003 r. i było najpopularniejszym miejskim samochodem w Europie.
Na przełomie 2009 i 2010 r. Fiat zapowiedział, że kolejnej wersji Pandy nie będzie już produkować w Tychach, lecz w zakładzie Pomigliano d’Arco pod Neapolem. To miała być kluczowa część programu „Fabbrica Italia”, w którym Fiat zakładał, że do połowy dekady zwiększy produkcję aut we Włoszech o 50 proc. i pod Neapolem będzie produkować 270 tys. sztuk nowej Pandy rocznie.
Analitycy nie kryli zaskoczenia po tych zapowiedziach. – Panda to kura znosząca złote jaja, ponieważ to dobry samochód i jest produkowany w Polsce – mówił agencji Reuters analityk giełdy w Mediolanie. A szef turyńskiego koncernu Sergio Marchionne publicznie przyznawał: – W Polsce Panda była wytwarzana dobrze, na najwyższym poziomie, jakiego nigdy nie osiągnął żaden włoski zakład Fiata.
Zakład w Tychach jako jedyna fabryka aut Fiata w Europie ma certyfikat World Class Manufacturing – i to srebrnej klasy – za wysoką jakość i wydajność produkcji. Wyższym – złotym – certyfikatem WCM wyróżniono tylko fabrykę silników Fiata w Bielsku-Białej. A w 2009 r. zakład w Tychach, zatrudniający wtedy ok. 6 tys. pracowników, zmontował ponad 600 tys. aut – niemal tyle samo, co cztery fabryki Fiata we Włoszech, zatrudniające 22 tys. osób.
Dopiero przed rokiem, gdy pod Neapolem zaczęto montować nową wersję Pandy, Marchionne wyznał, że była to decyzja polityczna. -.Nasz wybór, by produkować Pandę w Pomigliano d’Arco, nie był oparty na zasadach ekonomii ani racjonalności. Zrobiliśmy to, biorąc pod uwagę historię Fiata we Włoszech i uprzywilejowane stosunki z naszym krajem – stwierdził Marchionne.
Rozeszły się spekulacje, że Fiat kończy montaż Pandy w Polsce, by nie konkurowała z Pandą z Włoch. Fiat zaprzecza. – Od początku 2013 r. zmieniają się przepisy homologacyjne, których Panda Classic nie spełnia. Konieczne zmiany konstrukcyjne – pod kątem spełnienia nowych przepisów homologacyjnych umożliwiających sprzedaż – wymagałyby wielomilionowych nakładów inwestycyjnych – tłumaczy polska spółka Fiata. Jej rzecznik Bogusław Cieślar wyjaśnił „Gazecie”, że chodzi o unijne przepisy homologacyjne ze stycznia 2009 r. w sprawie instalacji systemów wspomagania hamulców w nowych autach.
– Ta decyzja będzie miała poważne konsekwencje. Nawet po ograniczeniu w ostatnich miesiącach montażu Pandy Classic na to auto przypadało ok. 30 proc. produkcji tyskiej fabryki. W przyszłym roku jej produkcja może spaść do ok. 250 tys. sztuk – powiedział nam ekspert branży motoryzacyjnej Wojciech Drzewiecki z firmy Samar. Trzy lata temu za bramy fabryki Fiat Auto Poland wyjechało ponad 600 tys. aut, z czego połowę stanowiły Pandy. Obecnie zakład w Tychach produkuje – już od sześciu lat – niszowego Fiata 500 oraz Forda Ka. W zeszłym roku w Tychach zaczęto też produkować małe auto Lancia Ypsilon. Ale przez pierwsze trzy kwartały tego roku za bramy polskiej fabryki wyjechało tylko 39,3 tys. sztuk Lancii.
Czy planowane są zwolnienia w polskiej spółce Fiata? – Kierownictwo tyskiego zakładu analizuje sytuację, jaka powstanie w zakładzie po zakończeniu produkcji Pandy Classic – enigmatycznie odpowiedział nam Bogusław Cieślar. Jak nas poinformował, obecnie Fiat Auto Poland zatrudnia 4 947 pracowników, z czego w zakładzie Tychy pracuje 4 625 osób.
A przede wszystkim nie wiadomo, jakie są plany Fiat wobec zakładu w Tychach – Na ten moment nie są nam znane plany koncernu związane z produkcją nowych modeli aut w okresie kryzysu w europejskiej motoryzacji – stwierdził rzecznik polskiej spółki Fiata. Ostatnią nowością włoskiego koncernu jest minivan Fiat 500L z nowej fabryki Fiata w Serbii.
– Jeśli zakład w Tychach przez dłuższy czas będzie wykorzystywać połowę swojego potencjału albo mniej, a produkcja nowych modeli aut zostanie odłożona na nieokreślony czas, to nie rokuje dobrze dla przyszłości fabryki – nie kryje obaw Drzewiecki.
Zakład w Tychach to największa fabryka samochodów w Polsce i jej wyniki wpływają na całą produkcję aut w kraju, która maleje już czwarty rok z rzędu.
Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.biz, Andrzej Kublik