Według prognoz Fitch Ratings z Londynu, pełne odbicie na rynku nowych samochodów osobowych w Europie do poziomu sprzed kryzysu może nastąpić dopiero na koniec obecnej dekady, o ile w ogóle takie odbicie nastąpi.
Według aktualnych szacunków, rynek nowych pojazdów w Europie Zachodniej zakończy bieżący rok kalendarzowy ze spadkiem o około 3%. Dla porównania, w roku ubiegłym wolumen zmniejszył się do około 11,8 mln egzemplarzy (-8,1%).
Jeśli prognozowany za rok bieżący spadek okaże się trafny, wówczas rynek osiągnąłby rezultat gorszy od tego za rok 2007 aż o 23%.
Autorzy opracowania zwracają uwagę na takie zjawiska jak np. wydłużający się średni okres eksploatacji auta oraz rosnące koszty utrzymania pojazdów, jak również działania podejmowane w niektórych krajach i miastach regionu, które szukają sposobów na ograniczenie uciążliwego ruchu samochodowego. Popytowi nie sprzyjają również czynniki o charakterze ekonomicznym takie jak słabe nastroje wśród konsumentów i klientów instytucjonalnych, wysoka stopa bezrobocia oraz zaostrzone warunki dostępu do kredytów.
Z drugiej strony, korzystnym zjawiskiem w naszym regionie może być poprawiająca się koniunktura dla koncernów motoryzacyjnych w krajach Europy Środkowej i Wschodniej. Nie można również wykluczyć działań podejmowanych przez rządy poszczególnych krajów mających na celu stymulowanie popytu na samochody, zważywszy na fakt, jak ważną branżą z punktu widzenia zatrudnienia jest sektor motoryzacyjny, oraz jeśli przypomnimy sobie podobne programy wdrożone w przeszłości.
Autorzy cytowanego opracowania wskazują też m.in. na nasilające się zjawisko polaryzacji rynku, który coraz wyraźniej zaczyna dzielić się na marki premium oraz produkty segmentu low-cost.
IBRM Samar, Autor Rafał Żaglewski