Wydatki na samochód stanowią dużą część wielu budżetów domowych. Okazuje się, że blisko 70 proc. kierowców deklaruje ich ograniczenie w 2013 r. W jaki sposób oszczędzą oni najwięcej?
Rozpoczęcie cięcia kosztów od rzadszego tankowania deklaruje 48 proc. kierowców. Na paliwie można oszczędzić w dwojaki sposób – szukając miejsc, w których tankowanie jest choćby o parę groszy na litrze tańsze (stacje samoobsługowe czy „marketowe”) lub jeżdżąc ekonomicznie. Na jaki zysk można liczyć? Zakładając, że kierowca tankuje miesięcznie 150 l paliwa, a przy każdej wizycie na stacji uda się zaoszczędzić 10 gr na litrze, to w skali roku oznacza to 180 zł zniżki na tankowaniu.
Bardziej opłacalna jest ekojazda. Eksperci szacują, że w ten sposób wytrawnemu kierowcy uda się zaoszczędzić nawet 25-35 proc. kosztów przeznaczonych na paliwo. Jest jedno „ale” – nie każdy jest mistrzem kierownicy i potrafi jeździć na tyle płynnie, umiejętnie używać hamulca i zmieniać biegi na odpowiednich obrotach, aby zyskać na ecodrivingu.
45 proc. kierowców zamierza szukać tańszego ubezpieczenia. Posiadanie OC jest obowiązkowe, lecz można wybrać polisę która okaże się najmniej przykra dla portfela. Porównania cen OC można dokonać na dwa sposoby – albo odwiedzając po kolei wszystkie firmy, co oznacza stratę czasu i pieniędzy na dojazd albo odwiedzić multiagencję, w której doradca ma dostęp do wszystkich ofert ubezpieczycieli jednocześnie.
Gra jest „warta świeczki”. Przykładowo, 33-letni kierowca z Poznania posiadający „prawko” od 12 lat i kupujący OC od 5 lat, jeżdżący Toyotą Corolla z 2007 r. (1,4/97 KM) który nigdy nie popełnił szkód zapłaci za polisę od 453 zł do 1 117 zł. Dość duże rozpiętości cenowe znajdziemy też w Warszawie (896 zł) oraz Gdańsku (601 zł). Najmniejsze natomiast występują w Zielonej Górze (344 zł).
Źródło: CUK Ubezpieczenia
ll/moto.wp.pl
(WP.PL)
