Izera dostała od rządu kluczowe terminy. Spółka: są nierealne
Daty wskazane w KPO po renegocjacji umowy przez Brukselę i polski rząd są dla Izery nierealne. W odpowiedzi na pytania Business Insidera przyznaje to sama spółka. Resorty pracują nad przyspieszeniem terminów i szybszą wypłatą pieniędzy, ale uzgodnienia międzyresortowe trwają. Tymczasem hiszpańskie media piszą, że Polacy właśnie tracą tę inwestycję. Madryt jest coraz bliżej jej przejęcia.
Rząd renegocjował KPO i zostawił w nim miejsce dla Izery. Problem jednak w tym, że zakładane w harmonogramie terminy są nie do utrzymania — przyznaje odpowiedzialna za projekt spółka Electromobilty Poland.
W nowym harmonogramie KPO znalazły się daty, które mogą pogrzebać projekt polskiego samochodu elektrycznego. Terminy określone w kamieniach milowych zakładają m.in. podpisanie umów o ewentualnym finansowaniu projektu dopiero pod koniec 2025 r., a wypłatę pieniędzy (konkretnie 1 mld 114 mln euro) w II kw. 2026 r. Według spółki, to daty nie do przyjęcia. Są bowiem zbyt odległe.
„Ewentualne podpisanie umowy inwestycyjnej w IV kw. 2025 r. uniemożliwia realizację projektu w założonych obecnie ramach, harmonogramie, a także z obecnymi partnerami biznesowymi — jak np. generalny wykonawca — których spółka pozyskała do współpracy” — wskazuje wprost Electromobility Poland w przesłanej nam odpowiedzi.
Według EMP pieniądze muszą zostać wypłacone znacznie szybciej. Inaczej budowa fabryki utknie w martwym punkcie.
„Realizacja projektu w obecnych ramach uwarunkowana jest dokapitalizowaniem spółki, które powinno nastąpić w I kwartale 2025 r. Optymalnym terminem byłby styczeń” – przyznaje EMP.
W wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej”, prezes EMP Tomasz Kędzierski mówił, że liczy, iż w I kw. 2025 r. uda się wystartować z budową zakładu. „Sytuacja formalno-prawna związana z uruchomieniem owych środków z KPO jest bardzo skomplikowana. Musimy podpisać nową umowę inwestycyjną. Od tego, co uda się uzgodnić i zagwarantować z rządem, uzależniamy nasze dalsze rozmowy z bankami” – mówił.
Osoby spoza spółki, ale zaznajomione z projektem stawiają sprawę wprost. — W przypadku Izery wypłata łącznej kwoty dopiero w II kw. 2026 r. to dramatyczny termin, który stawiałby projekt pod znakiem zapytania. Pieniądze muszą popłynąć znacznie wcześniej – zauważa osoba zaznajomiona z projektem.