Rynek motoryzacyjny w Polsce zaczął powstawać i kształtować się praktycznie dopiero po 1989 roku. Wcześniej były talony, kupony, bony z PEWEX-U. A efekt był taki, że polski FIAT 125p po wyjechaniu z fabryki potrafił kosztować 300% oficjalnej ceny rynkowej w Polmozbycie.
Motoryzacyjna rzeczywistość PRL-u dzisiaj może śmieszy i budzi niedowierzanie, ale cały sektor samochodowy i ten związany z pojazdami osobowymi, dostawczymi, czy ciężarowymi był pełen niedorzeczności wywołanych odgórnym regulowaniem rynkowych uwarunkowań i nie miał nic wspólnego ani ze zdroworozsądkowym podejściem do motoryzacji jak i z ekonomią.
Ponad ćwierć wieku jakie minęły od wolnych wyborów spowodowały, że Polska dołączyła do motoryzacyjnej Europy. Początki – pierwsze lata po przemianach ustrojowych były okresem „prób i błędów”. Sytuacja balansowała pomiędzy niczym nieskrępowaną biznesową wolnością a restrykcyjnymi przepisami, które powstawały jako reakcja na „zaradność” naszych rodaków.
Popyt, potrzeby klientów, rozwój gospodarczy kraju, jak i rozwój techniki motoryzacyjnej spowodował potrzebę, aby użytkownicy samochodów wszelkiego rodzaju, firmy ubezpieczeniowe, dealerzy, dysponowali narzędziami pozwalającymi na w miarę jednolite wykonywanie wycen pojazdów, sporządzanie opisów technicznych, ustalanie zakresu uszkodzeń powypadkowych, czy kosztów naprawy.
Od kilku – a nawet kilkunastu lat samochód stał się bardziej narzędziem pracy niż dobrem luksusowym. Oczywiście ceny niektórych marek do kategorii luksusów posiadanie samochodu pozwalają zaliczyć.
Już w ciągu kilku pierwszych lat po roku 1989 zaczęły powstawać katalogi w których podawane były wartości rynkowe poszczególnych marek pojazdów. Powstawały algorytmy wyliczenia wartości, w których uwzględniano czynniki kształtujące cenę rynkową pojazdu. Pod koniec lat 90-tych rozwój techniki komputerowej dał możliwości katalogowania wartości rynkowych pojazdów w wersji elektronicznej. Powstawały różnego rodzaju programy komputerowe wspomagające opracowywanie wycen wartości pojazdów.
Dzisiaj rynek samochodowy to zupełnie inna bajka. Oprogramowanie, algorytmy i metodologia wykonywania wycen opracowana przed ponad 20 laty jest dopasowana do jego realiów jak – kolokwialnie rzecz ujmując – papierosy „popularne” do pudełka po markowych kubańskich cygarach.
Samochód już dawno przestał być składanką silnika, kół, układu kierowniczego oraz miejsca do przewozu pasażerów czy ładunku. Dzisiaj w technice motoryzacyjnej rządzi niepodzielnie elektronika. Wyposażenie pojazdów to ogrom czujników, sterowników i różnego rodzaju komputerów pokładowych.
W pojazdach użytkowych i specjalistycznych podwozie z kabiną i silnikiem staje się jedynie dodatkiem do skomplikowanego wyposażenia, którego wartość często kilka, a nawet kilkanaście razy przewyższa wartość samego podwozia – nośnika.
Narzędzia, którymi powinni posługiwać się w obecnych czasach rzeczoznawcy samochodowi, biegli sądowi, agenci sprzedający ubezpieczenia w firmach asekuracyjnych, piony likwidacji szkód w instytucjach ubezpieczeniowych, pracownicy urzędów celnych, skarbowych, coraz bardziej zróżnicowane pod względem specjalizacji konsorcja finansowe, czy wreszcie komisy samochodowe i dealerzy, muszą być dostosowane do aktualnych realiów poszczególnych segmentów rynku motoryzacyjnego.
Stosowanie niemalże identycznych algorytmów w programach do wycen pojazdów osobowych różnych klas, pojazdów dostawczych, użytkowych, czy wąsko specjalizowanych nośników różnorodnego wyposażenia – jest w obecnych czasach – delikatnie rzecz ujmując nieporozumieniem. Oponenci powiedzą – „ale to najlepsze narzędzie jakie dzisiaj mamy”.
Z pewnością, ale czy to oznacza, że nie trzeba szukać rozwiązań lepszych, bardziej dokładnych, lepiej dostosowanych do dzisiejszych realiów rynkowych i nadążających za rozwojem techniki motoryzacyjnej. Można oczywiście z braku lepszych przyrządów pomiarowych zmierzyć średnicę cylindra popularną „metrówką”, ale czy to oznacza, że pomiar będzie dokładny? Przy okazji trzeba mieć odwagę pokazać klientowi jakim narzędziem pomiaru dokonano i jasno stwierdzić, że tak wykonany pomiar nie jest szczytem dokładności.
Rozbieżność pomiędzy możliwościami narzędzi do wyceny pojazdów, a coraz bardziej skomplikowaną techniką motoryzacyjną i realiami rynku samochodowego musi siłą rzeczy generować nieścisłości w wycenach, opisach technicznych, czy wręcz uproszczeniami skutkującymi tym, że wartości podane w wycenie znacząco odstają od realiów rynku samochodowego.
I jasno należy podkreślić – nie w braku wiedzy rzeczoznawców czy innych użytkowników systemów do wycen pojazdów jest problem. Nie stąd w większości przypadków wynikają niedokładności wycen, nie stąd powstają skargi, odwołania, zażalenia czy pozwy do sądów. I lekarstwem na to nie staną się wyceny komisyjne. Bo jak mogą one „wyleczyć” ten problem, skoro realizowane są tym samym narzędziem, według tego samego algorytmu, jak wycena co do której są zastrzeżenia.
Czas na zmiany i nowe podejście do opisywanych powyżej problemów. Czas na stworzenie nowego produktu opartego na nowych zasadach. Nowe narzędzie musi być czytelne, jasne, łatwe do zastosowania, uwzględniające transparentne reguły rynku motoryzacyjnego. I takie narzędzie powstaje. W niedługiej przyszłości dostępna będzie aplikacja dająca zupełnie inne możliwości systemowe działań w zakresie:
– opisów technicznych,
– wycen wartości pojazdów nieuszkodzonych i uszkodzonych,
– kosztorysowanie napraw pojazdów z zabudowami,
– pełnej optymalizacji czynników technicznych i cenowo – twórczych uwarunkowań rynku
Będzie to bardzo wiarygodne źródło jeżeli chodzi o wycenę pojazdów używanych. Profesjonalne, nowoczesne i innowacyjne rozwiązanie dla całego rynku motoryzacyjnego. Skorzystają na tym producenci nadwozi (zabudów), firmy ubezpieczeniowe, instytucje finansowe, administracja publiczna i wreszcie sami użytkownicy pojazdów zarówno indywidualni jak i flotowi.
System będzie dostępny na urządzeniach mobilnych. Jego innowacyjna, modułowa budowa zapewni intuicyjną obsługę, zarówno w wersji offline jak i online. Dostęp na urządzeniach mobilnych pozwoli w razie potrzeby na natychmiastowy transfer danych z miejsca oględzin do stanowiska bazowego. Dla użytkownika działającego „w terenie” taki transfer danych jest wielkim udogodnieniem. Daje mu bowiem możliwość skorzystania z bazy danych producentów nie tylko pojazdów i podwozi ale również producentów zabudów i wyposażenia dodatkowego.
Zmiany jakie dynamicznie dokonują się w technologii materiałów, napraw, stosowanych rozwiązaniach technicznych na rynku są tak ogromne, że szybki dostęp do wiarygodnych danych producenta jest dla dobrej wyceny podstawowym warunkiem. W dobie globalnej konkurencji kluczem do sukcesu jest elastyczność, dostosowanie produktu do indywidualnych potrzeb użytkownika, wysoka jakość oraz profesjonalne doradztwo techniczne.
Bardzo istotny jest proponowany wraz z nowym produktem system szkoleń, który pozwoli jego użytkownikom dysponować profesjonalnym zespołem fachowców wykorzystujących optymalnie wszystkie jego możliwości.
Jak na razie dostępne narzędzia nie pozwalają na taką – bezpośrednio u źródła dokonywaną wycenę kompletnego pojazdu z zabudową i na zgodne z realiami rynku napraw i stosowanych technologii kosztorysowanie napraw zabudów i wyposażenia dodatkowego montowanego na samochodowym podwoziu – nośniku.
Funkcjonujące systemy wycen w swoich algorytmach zawierają wyliczenie wartości zabudowy jako procentowe odniesienie do wartości podwozia. Z tego wynika, że wartość zabudowy na pojeździe może różnić się nawet o kilka rzędów wielkości w zależności od tego na jakim podwoziu jest zamontowana (Mercedes, Iveco, Jelcz).
Zabudowa i urządzenia starzeją się niezależnie od podwozia. Często ich wartość tak znacznie różni się od ceny nośnika. Wiele instytucji finansowych preferuje oddzielne finansowanie w ramach długoterminowego wynajmu czy leasingu poszczególnych elementów pojazdu.
Nowy projektowany system opisu i wyceny pojazdu zapewni odpowiednio wysoki i ujednolicony dla danej grupy pojazdów zakres badania realizowanego przy opisie stanu pojazdu. Unikniemy nieścisłości przy opisie wyposażenia seryjnego. Podobnym standardom podlegać będzie kwalifikacja wyposażenia dodatkowego. Wykluczamy dowolność w tej kwestii – zapewniamy precyzyjne określenie specyfikacji pojazdu.
Znaczącym modyfikacjom ulegnie stosowanie tzw. korekt. Stosowane w dotychczas funkcjonujących algorytmach odstają od realiów rynku. Bo czy tak duże znaczenie ma dziś np. stosowana korekta za liczbę właścicieli? To dzisiaj już nie jest wyznacznik istotnie wpływający na wartość. Bardziej istotne są przecież różnorodne produkty finansowe oferowane dla motoryzacji. Teraz to już nie tylko kredyt. Mamy leasing, wynajem krótko i długoterminowy i inne. Skąd wiarygodna informacja o ilości użytkowników w sieciach wynajmu samochodów – także tych użytkowych. Często jest po prostu nie do określenia.
W nowym systemie wycen zostaną dostosowane do realiów rynku tzw. przebiegi normatywne, które obecnie są jednakowo przyjmowane dla pojazdów dalekobieżnych, jak i dystrybucyjnych. Czym jest uzasadniana korekta za serwisowanie z określanym szerokim przedziałem procentowym i to zarówno „in plus” jak „in minus”? Dokumentacja foto i ewentualnie video będzie przygotowywana według nowych, jednolitych standardów. Podobnie standaryzowane będą opisy zabudów i wyposażenia dodatkowego. W opisach uwzględnione będą wymogi UDT, ADR, ATP, co obecnie jest rzadkością w wykonywanych opisach i wycenach, a przecież są to istotne czynniki kształtujące wartość pojazdu.
W wycenach i opisach ujednolicony zostanie system terminologii, dostosowując je do obowiązujących uregulowań prawnych. Dokonamy standaryzacji systemów nazewnictwa typów i rodzajów pojazdów i zabudów
Nowe rozwiązanie wycen pozwoli na prowadzenie swego rodzaju „dialogu technicznego” z potencjalnymi klientami: użytkownikami pojazdów, rzeczoznawcami i innym wymienianymi już wyżej podmiotami i organizacjami.
Wykonawca wyceny będzie miał możliwość dostępu do merytorycznej wiedzy, zdefiniowania potrzeby i oczekiwań klienta, a do realizacji wyceny czy kosztorysowania będzie wykorzystywał innowacyjne narzędzia systemowe dające realne możliwości indywidualnej wymiany informacji i uwag od klienta oraz dostępu do wiedzy o konkretnym pojeździe, jego zabudowie i kompletacji.
System zapewni pełną ochronę danych przy zachowaniu dostępu do informacji o zakresie dostosowanym do uprawnień poszczególnych grup użytkowników.
Nowy produkt to innowacyjne i nowoczesne narzędzie, które poprzez systematyczną aktualizację będzie niezbędnym i co najważniejsze przyjaznym dla użytkownika narzędziem w codziennej pracy. Tak naprawdę zmieni to całą filozofię i podejście do pracy specjalistów z zakresu rzeczoznawstwa i techniki samochodowej.
Autor: Sławomir Abczyński