Technologiczny wyścig w motoryzacji zmierzający do samochodów w pełni autonomicznych może okazać się śmiertelną pułapką dla kierowców i pasażerów. Komputeryzacja i automatyzacja kolejnych funkcji sprawiają, że najnowsze auta można zdalnie zhakować, otwierać zamki, uruchamiać silniki czy w końcu przejąć nad nimi kontrolę w dowolnym momencie. W ciągu ostatnich 4 lat ilość incydentów związanych z cyberprzestępczością samochodową zwiększyła się o 600 % – takie dane przedstawiła kalifornijska firma Upstream Security specjalizująca się w zapewnianiu motoryzacyjnego cyberbezpieczeństwa. Najnowsza auta klasy premium mają nawet 150 milionów linii kodu źródłowego. To 12-krotnie więcej niż w amerykańskim wielozadaniowym myśliwcu piątej generacji – F-35. Prawie wszystkie z nich mają też stały dostęp do Internetu, co dla hackerów oznacza wręcz zaproszenie do interwencji.