W Chinach w zeszłym roku sprzedano ponad 20 mln samochodów – to rekord w dziejach światowej motoryzacji. Skutki boomu widać także w światowym handlu
W zeszłym roku koncerny motoryzacyjne w Chinach sprzedały prawie 22 mln samochodów, o 14 proc. więcej niż rok wcześniej – poinformowało China Association of Automobile Manufacturers (CAAM), stowarzyszenie chińskich koncernów motoryzacyjnych. Nowy rekord ustanowili też sprzedawcy samochodów osobowych – sprzedali Chińczykom 17,9 mln aut, aż o 17 proc. więcej niż w 2012 r.
W ten sposób Chiny stały się pierwszym państwem w dziejach motoryzacji, w którym przez rok sprzedano ponad 20 mln pojazdów. A jednocześnie Chiny umocniły swoją pozycję największego rynku motoryzacyjnego świata, którym stały się cztery lata temu, odbierając ten tytuł USA.
Chińczycy kupują coraz więcej samochodów, chociaż największe w tym państwie miasta próbują ich od tego odwieść, limitując liczbę nowych rejestracji pojazdów.
A na dodatek zeszłoroczny rekord już nie starcza Chińczykom. Na konferencji prasowej w Pekinie wiceszef CAAM Shi Jianhua zapowiedział, że w tym roku sprzedaż samochodów w jego kraju wzrośnie o 8-10 proc.
Otwarcie na zachodnie koncerny
Boom motoryzacyjny w Chinach zaczął się na początku stulecia, kiedy Chiny przystąpiły do Światowej Organizacji Handlu (WTO) i ułatwiły inwestycje zachodnim koncernom samochodowym. Jednocześnie rządzący Chinami komuniści poparli produkcję samochodów osobowych, które do tej pory były na cenzurowanym jako przedmiot kapitalistycznego zbytku. Na skutki tych zmian nie trzeba było długo czekać.
W 2000 r. w Chinach sprzedano 2 mln samochodów, z czego tylko 600 tys. sztuk stanowiły samochody osobowe. Dziś chiński rynek motoryzacyjny jest 11 razy większy, przy czym sprzedaż aut podskoczyła aż 30-krotnie.
Korzysta z tego wiele zachodnich koncernów motoryzacyjnych. W zeszłym roku General Motors i Volkswagen sprzedali Chińczykom po ponad 3 mln aut, więcej niż na rodzimych rynkach.
Chińska produkcja pobudza światowy handel
Skutki tego motoryzacyjnego boomu widać w światowym handlu. Aby podołać produkcji paliw dla rosnącej floty samochodów, w 2013 r. Chiny sprowadziły 280 mln ton ropy naftowej i zostały jej największym importerem na świecie. Rekord świata w 2013 r. Chiny pobiły też w imporcie rudy żelaza (820 mln ton) i węgla (330 mln ton) potrzebnych m.in. w produkcji blach na karoserie samochodów.
Rosnący popyt na surowce pomógł Chinom zostać w zeszłym roku największą potęgą handlową świata z obrotami wynoszącymi ponad 4,1 bln dol. – jak ogłoszono w piątek. Przy tym Chiny ciągle więcej eksportują i w handlu zagranicznym miały w zeszłym roku 260 mld dol. nadwyżki.
Niewykluczone, że wkrótce wartość chińskiego eksportu zwiększy sprzedaż samochodów. Chińskie auto Qoros 3 zyskało najwyższe oceny bezpieczeństwa ze wszystkich pojazdów przetestowanych w 2013 r. przez znaną europejską organizację Euro NCAP. A to znak, że Chińczycy już konstruują pojazdy, które spełniają europejskie standardy bezpieczeństwa. Dotąd była to pięta Achillesa chińskiej motoryzacji.
Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.biz, Andrzej Kublik