Branża transportowa na finansowej krawędzi? Braki kadrowe osłabiają potencjał branży TSL

Według danych firmy doradczej PwC oraz raportu branżowego TransJobs.eu na polskim rynku brakuje nawet 30 tys. kierowców, mimo oferowanych wysokich wynagrodzeń. Według ekspertów brak odpowiednio wykwalifikowanej kadry stanowi realne zagrożenie dla rozwoju rodzimych firm transportowych.

Według analityków niezwykle ważne dla dalszego rozwoju zarówno krajowej, jak europejskiej gospodarki jest przezwyciężenie pojawiających się trudności na rynku transportowym i konsekwentna walka o dobrą kondycję tego sektora. Problemy branży transportowej oznaczać mogą bowiem dalekosiężne konsekwencje finansowe i operacyjne, rzutujące na wszystkie sektory gospodarki, a tym samym codzienne funkcjonowanie tak firm, jak też obywateli. Eksperci Aforti Collections wskazują, że skutecznym narzędziem w ratowaniu kondycji sektora TSL mogą okazać się – w obszarze finansowym – tak proste rozwiązania, jak stały monitoring płatności czy efektywna windykacja.

Branża TSL to bardzo specyficzny, mocno reagujący na wszelkie zmiany gospodarcze sektor. Z jednej strony rządzi nim walka o pozyskanie zleceń, z drugiej – trudno przewidywalne i szybko rosnące koszty prowadzenia działalności, w tym przede wszystkim ceny paliw. W ostatnim czasie na kondycję sektora TSL znacząco wpłynęła m.in. zmiana przepisów o pracownikach delegowanych, a także problemy związane z obsadzeniem miejsc pracy.

Czytaj też: Ustawa o transporcie drogowym wzbudza kontrowersje

Według danych firmy doradczej PwC oraz raportu branżowego TransJobs.eu na polskim rynku brakuje nawet 30 tys. kierowców, mimo oferowanych wysokich wynagrodzeń. Według ekspertów brak odpowiednio wykwalifikowanej kadry stanowi realne zagrożenie dla rozwoju rodzimych firm transportowych

Co więcej – brak wystarczającej liczby pracowników utrudnia przede wszystkim systematyczną realizację zleceń, a co za tym idzie – powoduje przestoje, zmniejszając potencjalne wpływy finansowe firm z branży TSL. Sytuacja ta jest paradoksalnie wynikiem dynamicznego wzrostu gospodarczego, za którym stoi m.in. powstawanie nowych, coraz bardziej atrakcyjnych finansowo i tym samym konkurencyjnych miejsc pracy.

Sytuacji związanej z zatorami płatniczymi nie poprawia narzucony przepisami prawa okres,
w którym możliwe jest ubieganie się o należne płatności. Termin przedawnienia, który skutecznie przekreśla szanse na odzyskanie długu, zmusza do szybkich działań. Wbrew obiegowej opinii, nie zawsze muszą się one sprowadzać od razu do windykacji twardej, czyli sądowej. Z powodzeniem może ją poprzedzić równie skuteczna windykacja polubowna. W tym przypadku warto skorzystać z usług doświadczonej firmy windykacyjnej, która profesjonalnie i sprawnie przeprowadzi cały proces.

Rosnące zatory płatnicze w branży TSL mogą już w kolejnych kwartałach 2018 roku, zwłaszcza przy braku pracowników i w połączeniu z niekorzystnymi regulacjami unijnymi odnośnie form zatrudnienia, zachwiać pozycją polskich firm transportowych w Europie.

Źródło: www.pulshr.pl