Cena polisy OC zależy m.in. od marki auta, jakim jeździmy. Najdroższe pod tym względem są Toyoty Corolla – czytamy w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.
To, że ten model jest wg firm ubezpieczeniowych najbardziej szkodowym, wynika z jego popularności wśród firm.
To tymi samochodami jeżdżą przedstawiciele medyczni, handlowcy i inni, którzy rocznie przejeżdżają dziesiątki tysięcy kilometrów. Powodują oni więcej wypadków i kolizji niż osoby dojeżdżające np. tylko do pracy. Często nie dbają też o służbowe samochody, powodując drobne uszkodzenia i zarysowania.
To wszystko powoduje również, że ubezpieczyciele podnoszą np. stawki AC, czego nie akceptują firmy i rezygnują z tego typu ubezpieczenia.
W ubiegłym roku ubezpieczyciele wypłaci poszkodowanym z polis OC i AC 9,2 mld zł. Ze składek zebrali 14,4 mld zł.
ms / PAP