Auta, które złodzieje ukradną w kilka sekund

System bez kluczykowego otwierania drzwi samochodu i uruchamiania silnika to ogromne ułatwienie dla kierowcy, dzięki temu, żeby wejść do auta i nim odjechać, wystarczy mieć kluczyk przy sobie. W kieszeni, torbie, plecaku. Okazuje się jednak, że stanowi to również ogromne ułatwienie dla… złodziei.

Niemiecka organizacja ADAC przeprowadziła test zabezpieczeń nowych samochodów, wyposażonych w system bez kluczykowego otwierania i uruchamiania pojazdu. Wyniki są co najmniej przerażające dla każdego posiadacza takiego auta.

System bez kluczykowy działa w ten sposób, że czujniki samochodu wykrywają obecność kluczyka z bliskiej odległości, dezaktywując rygle drzwi i immobilizer.

Okazuje się, że nietrudno zrobić to samo, ale na znacznie większą odległość. Złodziejowi wystarczy urządzenie, które z jednej strony wzmocni sygnał kluczyka i przekaże go do urządzenia będącego w pobliżu auta. Wiecie już, o co chodzi?

Zamykasz auto i idziesz na zakupy. Jeden ze złodziei znajduje się blisko ciebie, „kradnąc” i wzmacniając sygnał rozkodowujący zamki pojazdu. Drugi złodziej stoi przy aucie i odbiera ten sygnał. Wówczas czujnik samochodu rozpoznaje znany sobie kod i staje otworem przed osobą nieuprawnioną.

Wystarczy wejść do środka, wcisnąć przycisk Start i odjechać. W takich autach nawet jeśli kluczyk znajdzie się po uruchomieniu silnika poza pojazdem, dalsza podróż jest możliwa. Auto będzie jedynie sygnalizowało, że nie „widzi” kluczyka. Dopiero po zgaszeniu silnika nie będzie się dało ponownie go uruchomić, ale wtedy nasze cztery kółka mogą być już daleko, w złodziejskiej „dziupli”.

Zobaczcie poniżej, które modele niemieccy specjaliści wzięli pod lupę. W przeważającej większości są to auta nowe, z rocznika 2015.