Polska Izba Ubezpieczeń kończy przygotowywać system umożliwiający likwidację szkód z ubezpieczenia komunikacyjnego bezpośrednio u ubezpieczyciela poszkodowanego. Rozwiązanie ma wejść w życie od początku przyszłego roku. Mimo że projekt jest dobrowolny, PIU liczy na to, że stopniowo ubezpieczyciele będą zaczynać z niego korzystać. Jeśli część firm przystąpi do nowego systemu, a część nie, jak zauważa Mariusz Sarnowski, dyrektor Departamentu Likwidacji Szkód w Axa Direct, może powodować to zamieszanie. Marcin Tarczyński, analityk PIU, podkreśla, że jedną z najważniejszych rzeczy do opracowania są zasady rozliczania między firmami.Na decyzję o wyborze ubezpieczyciela w większym stopniu będzie wpływać jakość obsługi.
Jak zaznacza Piotr Dyszlewicz, dyrektor Biura Likwidacji Szkód Ergo Hestii, nowy system ma ułatwić życie klientów. Nie będą oni musieli ustalać i szukać ubezpieczyciela sprawcy.
Projekt PIU zwiększy też presję na ubezpieczycieli, by sprawnie przeprowadzać proces likwidacji szkód. O tym, że projekt może wpłynąć na podniesienie jakości i standaryzację procesów obsługi klientów mówi Wojciech Groblewski, wicedyrektor likwidacji szkód Liberty Direct.
Po wprowadzeniu nowych zasad, na decyzję o wyborze ubezpieczyciela w większym stopniu będzie wpływać jakość obsługi, a nie tylko cena. W opinii Radosława Bedyńskiego, dyrektora ds. likwidacji szkód komunikacyjnych i majątkowych w PZU, ubezpieczyciele stworzą dzięki temu silniejsze relacje z klientami. Rafał Stankiewicz, wiceprezes Warty i przewodniczący Komisji ds. Likwidacji Szkód przy PIU, wyjaśnia, że wojny cenowe będą mniej gwałtowne ze względu na to, że nie cena, a sprawna likwidacja będzie głównym czynnikiem decydującym o wyborze ubezpieczyciela.
Franz Fuchs, prezes Compensy, zauważa, że podobny system funkcjonuje w wielu krajach Unii Europejskiej, a w Danii, Finlandii, Szwecji i we Włoszech jest obowiązkowy.
Autor:KW
Źródło: DzU nr 155