Bajaj Qute. Coś Wam to mówi? Nie? Nam jeszcze wczoraj również nic nie mówiło. To indyjskie auto przygotowane specjalnie na rosyjski rynek, które w momencie przyszłorocznego debiutu będzie najtańszym samochodem świata.
Indyjski koncern Bajaj próbuje podbić rosyjski rynek, gdzie wskutek kryzysu gospodarczego sprzedaż nowych samochodów spadła aż o 36 proc. w pierwszym półroczu bieżącego roku. Rosjanie, jak wynika z przeprowadzonych badań, nie rzucili się jednak gremialnie na samochody używane, gdyż słabnący rubel sprawia, że ceny sprowadzanych samochodów poszły w górę. Swoje zainteresowania skierowali natomiast ku nowym autom za niewielkie pieniądze.
W te oczekiwania idealnie wpisuje się właśnie Bajaj Qute, który zgodnie z zapowiedziami oficjalnego importera tej marki na rosyjskim rynku, firmy East West Motors, będzie kosztował ok. 250 tys. rubli, czyli ok. 4 tys. dolarów. Tym samym o tysiąc dolarów wyprzedzi najtańszego obecnie chińskiego Lifana Smily (320 tys. USD). Poza orientacyjną ceną niewiele wiemy o wykończeniu, a przede wszystkim o wyposażeniu indyjskiego malucha. Można się jednak spodziewać, że luksusów wewnątrz tego auta nie znajdziemy.
Qute do sprzedaży trafi wczesną wiosną przyszłego roku, chyba że nie przebrnie pomyślnie testów, jakim zostanie poddany podczas zbliżającej się zimy. Jest to auto czteromiejscowe, które napędzane jest jednocylindrowym silnikiem o mocy zaledwie 13,5 KM, będące w stanie się rozpędzić do prędkości 70 km/h. Według wstępnych szacunków na przejechanie 100 km będzie potrzebował niecałe trzy litry benzyny. Jak widać, pod względem oferowanej mocy oraz osiągów Bajaj Qute nie będzie się aż tak bardzo różnił od pojazdów, którymi po polskich drogach mogą poruszać się 14-latkowie posiadający prawo jazdy kategorii AM.
Jeszcze kilka lat temu miano najtańszego samochodu dzierżył Tata Nano, model również indyjskiej myśli technicznej. Były nawet plany, by Nano pojawił się w sprzedaży na europejskim rynku. Jak widać, dziś już niewielu pamięta o takim samochodzie. Wątpliwe więc, by w Europie jakiekolwiek szanse miał Qute, co jednak nie oznacza, że w Rosji najtańszy samochód świata nie zdobędzie sporej rzeszy fanów.