– Opel ma życiowe znaczenie dla General Motors – zapowiedziała nowa szefowa amerykańskiego koncernu Mary Barra. Jednym z głównych nowych aut Opla będzie kolejnej generacji Astra z Gliwic.
Mary Barra w pierwszym wystąpieniu po objęciu władzy w zarządzie General Motors postawiła sprawę jasno: „Nie będziemy już dłużej rozmawiać o istnieniu Opla, tylko o nowych samochodach Opla”.
Ze swoją pierwszą zagraniczną wizytą poleciała we wtorek do centrali Opla w Rüsselsheim.
Pięć lat temu, balansując na granicy bankructwa, GM rozważał sprzedaż Opla. Domagał się tego rząd Niemiec w zamian za przyznanie pomocy publicznej spółce GM. Preferowanym przez Berlin inwestorem dla Opla miało zostać konsorcjum zawiązane przez rosyjski bank Sbierbank z firmą Magna, kanadyjsko-austriackim producentem części samochodowych. Jednak GM nie chciał sprzedać Opla temu inwestorowi i z własnej kasy sfinansował jego sanację. Przez kilka lat GM musiał dementować doniesienia niemieckiej prasy, jakoby znowu chciał sprzedać Opla.
Z Niemiec Insignia, a z Polski Astra
Podczas wizyty w Rüsselsheim szefowa GM z góry ucięła takie spekulacje. Zapowiedziała produkcję kolejnego modelu auta w Rüsselsheim, nie ujawniając szczegółów. Zakład produkuje już flagowe auto Opla – limuzynę klasy średniej Insignia. W przyszłym roku z linii montażowych zacznie też zjeżdżać nowa wersja minivana Zafira. Produkcja trzeciego modelu Opla pozwoli w pełni wykorzystać potencjał fabryki w Rüsselsheim, gwarantując pracę dla tamtejszych robotników.
Ale kluczową rolę w odrodzeniu Opla mają odegrać nowe wersje małego auta Corsa i kompaktowej Astry. To drugie auto od 2015 r. ma być produkowane w Europie tylko w dwóch fabrykach, brytyjskich zakładach Ellesmere Port i w polskich Gliwicach. Przy tym większość Opli Astra nowej generacji ma zjeżdżać z taśm montażowych fabryki w Polsce.
W zeszłym roku naprawa Opla zaczęła przynosić wyniki. Po raz pierwszy od 14 lat zwiększył się udział w sprzedaży aut w Europie, chociaż na razie jest to symboliczny wzrost: do 5,61 proc. wobec 5,59 proc. w 2012 r.
Od tego roku do swoich przychodów Opel będzie dodawać pieniądze ze sprzedaży aut GM w Rosji, księgowane przez ostatnie kilka lat na konto spółki GM International w Chinach. Ten księgowy zabieg poprawi sytuację finansową Opla. Pod koniec zeszłego roku GM zapowiedział, że do połowy dekady przestanie sprzedawać w Europie auta popularnej marki Chevrolet. A takie zmniejszenie konkurencji ma ułatwić sprzedaż aut Opla.
Mary Barra nie kryła podczas wizyty w Rüsselsheim, że GM nie będzie bez końca pompować pieniędzy w swoją europejską spółkę. Jak podkreśliła, od 2016 r. Opel ma przynosić zyski.
Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.biz, Andrzej Kublik
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,15351963,GM_stawia_na_Opla_z_Gliwic.html