Święta wielkanocne to w Polsce tradycyjny moment na zmianę ogumienia na letnie. W tym roku wypadają one wcześnie. Czy warto już odstawić „zimówki” do garażu? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta.
Od lat powtarza się, że letni komplet opon warto założyć na felgi dopiero wówczas, gdy w ciągu doby temperatura nie spada poniżej +7 stopni Celsjusza. Trzeba jednak przyznać, że twierdzenie to nie zawsze należy przyjmować za dogmat. Od czasu, gdy utarło się to przekonanie, upłynęło już kilka czy kilkanaście lat. W tym czasie producenci opon zmieniali nie tylko wygląd bieżników swoich produktów, ale też skład mieszanki, z której są one wykonywane. Dziś to już znacznie więcej niż zwykła guma. To produkt zaawansowanych badań inżynierów materiałowych, których wysiłki mają na celu osiągnięcie ogumienia o jak największej uniwersalności. Postęp w tej dziedzinie widoczny jest z roku na rok, a by się o tym przekonać, wystarczy rzut oka na nalepki informacyjne opon na sklepowych półkach. Kiedy w 2012 roku wprowadzono obowiązek etykietowania ogumienia, najwyższą notą w dziedzinie przyczepności mogło pochwalić się kilka produktów. Dziś znajdziemy je z łatwością.
wp.pl,