Firma badawcza Millward Brown opublikowała właśnie swój najpoczytniejszy raport dotyczący szacowanej wartości rynkowej największych światowych marek. Jak w tegorocznym zestawieniu wypadli producenci samochodów?
Przypominamy, że badanie nie ma na celu dokładnej wyceny przedsiębiorstwa, a dotyczy tylko szacowanej wartości jego znaku handlowego. Na pozycję w rankingu wpływ mają nie tylko wyniki finansowe firmy, ale też m.in. wprowadzanie na rynek nowych technologii czy działania marketingowe.
Podobnie, jak w zeszłym roku, do głównego zestawienia 100 rynkowych potentatów o największej wartości weszło sześciu producentów pojazdów.
Zgodnie z tradycją ostatnich lat, na czele producentów z branży motoryzacyjnej po raz kolejny uplasowała się Toyota. Jej znak handlowy wyceniono na 29,501 mld dolarów, co w porównaniu z sytuacją sprzed roku oznacza wzrost wartości o 2 proc. W ogólnym zestawieniu Toyota awansowała o dwie pozycje i zajmuje teraz 28. miejsce.
Na drugim miejscu wśród producentów pojazdów – po raz kolejny – uplasowało się BMW. Zdaniem ekspertów od wizerunku wartość marki wynosi obecnie 26,837 mld dolarów – 2 proc. więcej niż przed rokiem. Firma z Monachium zajmuje 33. pozycję w ogólnym zestawieniu (jedną wyżej niż rok temu).
Tak samo jak przed rokiem, ostatnie miejsce podium wśród producentów aut przypadło Mercedesowi. Wartość marki szacowana jest obecnie na 22 708 mld dolarów (+4 proc). Firma ze Stuttgartu zajmuje 39. pozycję ogólnego zestawienia, co w stosunku do ubiegłorocznej klasyfikacji oznacza awans aż o cztery oczka. W tym przypadku za dobry wynik odpowiada gruntowne odmłodzenie gamy modelowej, a co za tym idzie – wzrost sprzedaży.
Za podium, z dużą stratą do prowadzącej trójki, sklasyfikowano Hondę. Chociaż firma zyskała cztery pozycje w ogólnym zestawieniu (i zajmuje obecnie 74. miejsce) jej szacowana wartość spadła o 1 proc. i wynosi dziś 13 195 mld dolarów.
Tak jak przed rokiem Japończykom depczą po piętach Amerykanie. Zaraz Za Hondą – na 75. miejscu ogólnego zestawienia – uplasował się Ford. W stosunku do poprzedniego rankingu firma awansowała o pięć pozycji. Wartość marki wyceniana jest obecnie na 13 084 mld dolarów.
Do głównego zestawienia stu najpotężniejszych marek, na odległej 93. pozycji (oczko wyżej niż rok temu), trafił też japoński Nissan. Znak handlowy firmy, która uplasowała się na szóstym miejscu wśród branżowego rankingu producentów aut, wyceniony został na 11,479 mld dolarów. Poza pierwszą setką znalazło się czterech innych producentów pojazdów, którzy sklasyfikowani zostali przez Millward Brown w topowej dziesiątce tego segmentu gospodarki. Siódma pozycja przypadła w udziale Audi, którego znak handlowy warty jest obecnie 9,5 mld dolarów. W porównaniu z ubiegłym rokiem marka z Ingolstadt zanotowała spadek o 6 proc.
Na ósmym miejscu – z wynikiem 4,7 mld dolarów – sklasyfikowano Land Rovera (to może stanowić niespodziankę. 9. pozycja należy do – wycenianego na 4,4 mld dolarów – Porsche. Ostatnie miejsce w zestawieniu „top 10” firm motoryzacyjnych przypadło w udziale – debiutującej w rankingu – Tesli. Wartość jej znaku handlowego szacowana jest obecnie na 4,4 mld dolarów.
Nie sposób przeoczyć, że w tegorocznym zestawieniu zabrakło jednego z największych producentów pojazdów na świecie – Volkswagena. W ubiegłorocznym rankingu firma sklasyfikowana była na 8. pozycji (zaraz za Audi) – wartość marki szacowano wówczas na 9,2 mld dolarów. Afera z zaniżaniem emisji spalin położyła się jednak cieniem na wizerunku niemieckiego producenta. W najnowszym zestawieniu firma z Wolfsburga nie weszła do czołowej dziesiątki. Z rankingu „top ten” wypadł również – sklasyfikowany w ubiegłym roku na 10. pozycji – Lexus.
Na szczyt rankingu BrandZ Top 100 powróciło Google. Wartość marki wyceniana jest obecnie na 229 198 mld dolarów – to aż o 32 proc. więcej niż przed rokiem. Druga pozycja przypadła ubiegłorocznemu zwycięzcy – firmie Apple – której znak handlowy warty jest obecnie 228 460 mld dolarów (-8 proc). Podium zamyka kolejny gigant z Doliny Krzemowej – Microsoft. Wartość marki wyceniana jest obecnie na 121 824 mld dolarów (+ 5 proc.).
INTERIA.PL:motoryzacja.interia.pl, Paweł Rygas