General Motors zamknie fabrykę Opla w niemieckim Bochum wcześniej niż planowano, bo pracownicy odrzucili ofertę, która pozwalałaby zachować ponad 1/3 miejsc pracy.
Opel proponował, aby wytwarzać w Bochum minivana Zafira Tourer do 2016 roku, a po wygaszeniu produkcji utrzymać w zakładzie magazyn części i linię do wytwarzania komponentów przy zachowaniu 1 200 miejsc pracy z istniejących 3 000. 3/4 załogi odrzuciło propozycję więc firma zapowiedziała, że montaż samochodów potrwa w tej fabryce do końca 2014 roku. I koniec.
76% pracowników odrzuciło ofertę w głosowaniu przy frekwencji prawie 70%, poinformowali przedstawiciele IG Metall. Regionalny szef związku, Knut Giesler miał powiedzieć: – Głosowanie jest jasne. Jego wyniki należy traktować jako jako wyraźne wotum nieufności dla zarządu Opla. Zbyt wiele błędów, zbyt wiele fałszywych obietnic przez 8 lat.
GM planuje zakończyć produkcję samochodów w Bochum w ramach programu redukcji europejskich mocy produkcyjnych i powrotu spółki na ścieżkę zysku.
GM Europe, który obejmuje siostrzane marki Opel i Vauxhall, stracił 18 mld USD od 1999 r., z czego 1,8 mld USD deficytu zaliczył tylko w ub.roku. Producent samochodów chce stanąć na progu rentowności w Europie w połowie dekady. Środkiem do celu ma być obniżenie kosztów i zwiększenie przychodów co z kolei ma się udać dzięki odnowieniu oferty (23 nowe lub odświeżone modele do 2016 r.).
Trzy z niemieckich zakładów GM (Ruesselsheim, Kaiserslautern i Dudenhofen) przystały na propozycję utrzymania w sumie ponad 20 tys. miejsc pracy w zamian za zamrożenie płac do 2015 r.
źródło: Automotive News
AUTOR: WNP.PL (AG)