Dziś radni zdecydują, czy zwolnić z podatku od nieruchomości kanadyjską Magnę. Zachęt ma być więcej.
Choć tego punktu nie ma w porządku obrad, radni Warszawy będą dziś rozmawiać o zachęcie dla inwestora na terenach fabryki aut na Żeraniu. — Dostaliśmy projekt, co oznacza, że przedstawiciel pani prezydent włączy ten punkt do obrad.
Chodzi o zwolnienie z podatku od nieruchomości na terenach byłego FSO. To 22 mln zł rocznie. W zamian inwestor obiecuje 200 mln EUR nakładów i stworzenie 5 tys. miejsc pracy — mówi Maciej Wąsik, przewodniczący klubu radnych PiS.
Chodzi o Magnę, kanadyjskiego producenta podzespołów motoryzacyjnych. W kwietniu na posiedzeniu sejmowej komisji ujawniono, że Magna jest gotowa zainwestować nawet 1-1,2 mld zł. Dzięki modernizacji produkcja mogłaby sięgnąć 200 tys. aut rocznie.
Z informacji „PB” wynika, że zgoda radnych to warunek, by rząd zgodził się na pomoc publiczną dla firmy. W maju w prasie pojawiły się informacje, że inwestor liczy na 90 mln zł w gotówce i zwolnienia z podatku dochodowego.
To drugie odpada, bo resort finansów sprzeciwia się utworzeniu specjalnej strefy w stolicy, gdzie bezrobocie wynosi 3,9 proc. Pozostają grant gotówkowy i zwolnienie z podatku od nieruchomości.
Podobno Magna wystartowała w konkursie w działaniu 4.5 wspierającym inwestycje o dużym znaczeniu dla gospodarki, ale tu trudno będzie zdobyć wystarczającą liczbę punktów m.in. ze względu właśnie na lokalizację. Inwestor liczy też na rządowy grant.
— Jest szansa na zmianę systemu wspierania inwestycji o istotnym znaczeniu dla gospodarki. Można zwiększyć dopuszczalny grant rządowy w przypadku tak dużej inwestycji produkcyjnej — twierdzi źródło „PB”.
— Dziś limit wynosi 7,5 proc. wartości inwestycji. Cieszę się, gdy słyszę, że dla wyjątkowych projektów jest chęć modyfikacji systemu. Mieliśmy podobne przypadki, które zaowocowały inwestycjami, np. MAN. Stolicy przydałaby się inwestycja produkcyjna — komentuje Paweł Tynel z Ernst & Young.
Puls Biznesu, MAG