Firma Volvo Cars zdecydowała dostosować swoje ambicje dotyczące pełnej elektryfikacji. Szwedzki producent samochodów nadal ma ambicje, by zostać w pełni zelektryfikowaną firmą motoryzacyjną. Jednak harmonogram dotyczący tej zmiany nieco się przesunął.
Z pięcioma w pełni elektrycznymi modelami samochodów już dostępnymi na rynku i kolejnymi pięcioma znajdującymi się w fazie rozwoju, pełna elektryfikacja pozostaje kluczowym filarem strategii produktowej firmy. Długoterminowym celem przekształcenia się w firmę produkującą samochody w pełni elektryczne, a także osiągnięcie zerowej emisji gazów cieplarnianych netto zostały przesunięte na rok 2040.
Wcześniej firma zakładała, że połowa sprzedaży będzie generowana przez samochody elektryczne do 2025 roku. W następstwie kolejnym krokiem miała być pełna elektryfikacja do 2030 roku.
W dłuższej perspektywie Volvo Cars dąży do tego, aby od 90% do nawet 100% globalnej sprzedaży ich aut do 2030 r. stanowiły samochody zelektryfikowane. Pozostałe 0-10% pozwoli na sprzedaż ograniczonej liczby modeli hybrydowych.
„Jesteśmy głęboko przekonani, że nasza przyszłość to samochody elektryczne. Samochód elektryczny zapewnia doskonałe wrażenia z jazdy i zwiększa możliwości wykorzystania zaawansowanych technologii, które poprawiają ogólne wrażenia klientów. Oczywiste jest jednak, że przejście na elektryfikację nie będzie liniowe, a klienci i rynki poruszają się w różnym tempie. Jesteśmy pragmatyczni i elastyczni, zachowując wiodącą w branży pozycję w zakresie elektryfikacji i zrównoważonego rozwoju” – powiedział Jim Rowan, dyrektor generalny Volvo Cars.
Źródło: evertiq.pl