W zakładzie zrezygnowano z sobotniej zmiany. Firma zapewnia jednak, że „na tę chwilę nie ma zagrożenia zwolnień pracowników posiadających stałą umowę o pracę”.
Do chwili opublikowania tekstu na naszej stronie internetowej firma nie odpowiedziała na pytanie, jaki konkretnie wpływ ma „aktualna sytuacja” na rezygnację z sobotniej zmiany w fabryce? Chcieliśmy także dowiedzieć się, produkcja jakiego typu silnika została ograniczona. Bez skutku. Wiadomo, że Volkswagen w Polkowicach produkuje m.in. silniki diesla oznaczone symbolem EA 288. Silnik ten był przez chwilę podejrzewany, że zawiera feralne oprogramowanie. W II połowie października Volkswagen zaprzeczył jednak, jakoby sprawa zabronionego prawem oprogramowania, które pozwala na manipulację wynikami emisji spalin, dotyczyła silników dieslowskich serii EA288. Koncern przyznał się wcześniej do stosowania nielegalnego oprogramowania w silnikach TDI typu EA 189. Na rynku europejskim chodzi o jednostki TDI z pojemnością 2,0 oraz 1,6 i 1,2 litra. Volkswagen zapewnia zarazem, że w 3-litrowych dieslach V6 nie zainstalowano oprogramowania, które zmienia wartości emisji spalin w niedozwolony sposób. Niedawno spółka poinformowała z kolei, że w przypadku niektórych pojazdów z grupy VW podawano zbyt niskie wartości emisji dwutlenku węgla, a w konsekwencji – zbyt niskie wartości zużycia paliwa. Jak zaznaczył VW, problem dotyczy w większości samochodów z silnikami Diesla.
Rzecznik polkowickiej fabryki w skierowanym do nas mailu zapewnia także, iż „na tę chwilę nie ma zagrożenia zwolnień pracowników posiadających stałą umowę o pracę.” Nie precyzje, co oznacza zwrot „na tę chwilę”. Z wypowiedzi rzecznika spółki można ponadto wywnioskować, że z pracą mogą się pożegnać np. pracownicy tymczasowi. I te wątpliwości do chwili publikacji tekstu, nie zostały rozwiane.
Silniki z Polkowic, wytwarzane wyłącznie na zamówienie i potrzeby koncernu Volkswagen, trafiają do montowni pojazdów w Polsce – Volkswagen Poznań oraz na świecie, m. in. do Niemiec, Czech, Portugalii, Hiszpanii, Indii, Meksyku, USA i RPA.
Paweł Janas