Polska walczy z Turcją o zakład produkujący samochody do 3,5 tony. Przydałoby się produkować więcej aut nad Wisłą.
Produkcja samochodów osobowych i dostawczych spadła w marcu o 20,46 proc. w porównaniu z ubiegłeym rokiem, do 51,3 tys. sztuk, poinformował Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar. Exact Systems, dostawca rozwiązań dla branży motoryzacyjnej, ocenia natomiast, że to części, a nie samochody, są polską specjalnością: produkcja aut spadła w ubiegłym roku z 1 mln sztuk do 635,8 tys., podczas gdy wartość produkcji części i podzespołów skoczyła z 29,5 mld do 49 mld zł. Ale nie wszystko stracone. Wczoraj portal hurriyetdailynews.com zacytował Zafera Çağlayana, tureckiego ministra gospodarki, który pochwalił się, że Volkswagen (VW) zastanawia się nad lokalizacją fabryki w Turcji lub Polsce. Ma w niej produkować samochody LCV — czyli light commercial vehicles — o wadze do 3,5 ton. Decyzji turecki minister spodziewa się w maju.
— To prawda, walczymy o taką inwestycję. Volkswagen brał w Polsce pod uwagę kilka lokalizacji. Spodziewaliśmy się decyzji w tych dniach — twierdzi wysokiej rangi urzędnik polskiego rządu.
— Obecnie Volkswagen Samochody Użytkowe nie realizuje żadnych konkretnych planów związanych z inwestycją w nowy zakład — mówi Piotr Danielewicz, rzecznik VW. Nie wiadomo, gdzie VW miałby zainwestować.
— Nie pokazywałem terenów tej firmie — mówi Piotr Wojaczek, prezes Katowickiej SSE, gdzie ulokowało się najwięcej firm motoryzacyjnych.
— Nie komentuję — ucina Tomasz Sadzyński, prezes łódzkiej strefy. O projekcie nie słyszeli także pracownicy kostrzyńsko-słubickiej strefy, do której należą poznańskie zakłady VW. Firma weszła do strefy w 2005 r. i zainwestowała 268 mln zł. Od czasu wydania pierwszego z trzech zezwoleń stworzyła 1,5 tys. miejsc pracy i zatrudnia już 5,5 tys. Do końca roku ma zrealizować trzeci projekt, na który zezwolenie dostała w 2010 r. W Poznaniu VW produkuje miejskie samochody dostawcze Caddy, Caddy Maxi i Transporter TP.
W Poznaniu-Antoninku znajduje się zakład produkcji samochodów, w Poznaniu-Widzie — odlewnia, a w Swarzędzu — produkcja podzespołów, montaż kokpitów i działa zakład zabudów specjalnych.
— Na terenach należących do strefy nie ma miejsca pod fabrykę. Ale w Swarzędzu obok obecnego zakładu VW są wolne tereny inwestycyjne w strefie — mówi Andrzej Kail z kostrzyńsko- słubickiej strefy. VW ma jeszcze fabrykę silników w Polkowicach w Legnickiej SSE. Także tu nikt nie słyszał o nowych planach. W ubiegłym tygodniu firma zaczęła budować czwartą halę produkcyjną. Nie ubiega się o kolejne zezwolenie. Interesuje się nowymi terenami, ale nie jest w dużym pośpiechu.
— W maju-czerwcu prezes VW Motor Polska spotka się ze strefą i zapozna z naszą ofertą — mówi Wiesław Sowiński z Legnickiej SSE.
Puls Biznesu, Małgorzata Grzegorczyk, Marek Druś