VAT: Od zmian nie ma odwrotu

Maciej Grabowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów: W naszej ocenie zaproponowany 50% wskaźnik odzwierciedla średnie wykorzystywanie pojazdów objętych wnioskiem w prowadzonej działalności gospodarczej. Przy jego określaniu wzięto pod uwagę strukturę przedsiębiorstw w Polsce, w szczególności znaczenie dla gospodarki firm mikro i małych. Zaproponowany wskaźnik jest porównywalny z odstępstwami stosowanymi w innych państwach członkowskich Unii Europejskiej.
Paweł Janas, IBRM Samar: Ministerstwo Finansów chce od początku 2014 r. wprowadzić jednolite zasady odliczania VAT-u w motoryzacji. Resort planuje by nowy limit odliczeń wyniósł 50 proc. kwoty podatku naliczonego zamiast dzisiejszych 60 proc. Limit kwotowy ograniczenia w odliczaniu wzrósłby z 6 tys. zł do 8 tys. zł.  Na jakim etapie są prace nad nowymi rozwiązaniami? Czy przygotowywane są już konkretne dokumenty?

Maciej Grabowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów: Obecnie prowadzone są prace dotyczące uzyskania przez Polskę zgody Rady Unii Europejskiej do wprowadzenia planowanych zmian.  Wniosek o derogację został już rozpatrzony przez stały komitet Rady Ministrów.

Czy proponowane rozwiązania dotyczące podatku od towarów i usług są już przesądzone czy też ministerstwo dopuszcza możliwość wprowadzenia zmian, na przykład wskutek decyzji Unii Europejskiej?

Zakres wniosku o derogację (wyjątek od prawa unijnego – red), w części oparty jest na rozwiązaniach zawartych w obowiązującej decyzji derogacyjnej. Ponadto zawiera rozwiązania systemowe występujące w tego typu dokumentach, które uzyskały inne państwa unijne. Nie przewidujemy zatem, aby Komisja Europejska wniosła na tyle istotne uwagi, żeby mogły opóźnić dalszy postęp prac. Wszystkie ewentualne uwagi KE zostaną oczywiście szczegółowo przeanalizowane. Proponowane rozwiązania są wynikiem wielomiesięcznych przygotowań i mają, mimo określonego czasu ich obowiązywania, charakter docelowy. Uwzględniamy oczywiście konieczność przeprowadzenia od czasu do czasu ocen, które umożliwią stwierdzenie czy te rozwiązania można przedłużyć.

Czy brane są pod uwagę inne warianty zasad odliczania VAT-u od aut po 2013 r. Jeśli tak, to jakie?

Na obecnym etapie prac nie rozważamy innych wariantów.

Jaki będzie efekt zmian przepisów dotyczących VAT-u w motoryzacji?

Szacujemy, że wprowadzenie rozwiązania zaproponowanego we wniosku spowoduje w 2014 r. spadek wpływów do budżetu w wysokości ponad 1,8 mld zł. Na nowych rozwiązaniach skorzystają bowiem osoby kupujące nowe samochody oraz wszyscy przedsiębiorcy już posiadający auta osobowe przy odliczaniu VAT zawartego w paliwie – do limitu 50%.

Eksperci Samaru twierdzą, że ograniczenie do 50% wartości odpisu to zła decyzja. Mimo iż resort zapowiada zwiększenie maksymalnej kwoty z 6 tys. do 8 tys. zł, na tej zmianie skorzystają jedynie te firmy, które chcą kupić auta droższe, kosztujące powyżej 85,5 tys. zł. Powstające w Polsce Fiaty, a także większość Opli Astra z Gliwic nie będą miały możliwości odliczenia maksymalnej kwoty. Wprost przeciwnie, w przypadku tych aut, kwoty do odliczenia zostaną jeszcze bardziej ograniczone.

W naszej ocenie zaproponowany 50% wskaźnik odzwierciedla średnie wykorzystywanie pojazdów objętych wnioskiem w prowadzonej działalności gospodarczej. Przy jego określaniu wzięto pod uwagę strukturę przedsiębiorstw w Polsce, w szczególności znaczenie dla gospodarki firm mikro i małych. Zaproponowany wskaźnik jest porównywalny z odstępstwami stosowanymi w innych państwach członkowskich Unii Europejskiej. Trzeba też zauważyć, że na przykład we Włoszech, wskaźnik ten wynosi 40%, a nie jak proponujemy 50%.
Poziom ten wpisuje się w propozycje zawarte we wniosku Komisji, obejmującym harmonizację kategorii wydatków, w odniesieniu do których mogą mieć zastosowanie wyjątki od prawa do odliczeń. Ponadto zaproponowano podniesienie, niezmienianego od kilku lat, limitu kwotowego. Natomiast wymienione przez Pana 85,5 tys. zł jest maksymalną kwotą umożliwiającą pełne skorzystanie z podniesionego limitu, a nie jak sugeruje Pana pytanie, minimalną. Więc jeżeli firma kupi samochód droższy, to nie będzie mogła odliczyć więcej niż 8 tysięcy zł.

Czy możliwe byłoby ponownie rozważenie podniesienia limitu procentowego, przy zachowaniu nowego proponowanego poziomu kwotowego? Oferta polskich zakładów stałaby się wtedy bardziej atrakcyjna.

Przyjęcie innego limitu procentowego nie znajduje uzasadnienia, bowiem polscy przedsiębiorcy wykorzystują samochody zarówno do działalności gospodarczej jak i do celów osobistych.

I jeszcze pytanie spoza tematyki VAT-owskiej. Czy jest szansa powrotu do pomysłu zastąpienia akcyzy „podatkiem ekologicznym, który promowałby sprzedaż w kraju nowszych aut. Kiedy MF mogłoby dać zielone światło takim zmianom?

Obserwujemy sytuację na rynku motoryzacyjnym, jak również analizujemy propozycje przedstawiane przez branżę. Nie chcemy jednak, aby obciążać tych, którzy już zapłacili akcyzę kupując samochód w przeszłości. Nie chcemy też opodatkowywać tylko samochodów nowo kupionych, czyli też nowych fabrycznie, bo wtedy nie osiągniemy ani efektu ekologicznego ani budżetowego. To jest dylemat do którego trzeba podejść bardzo rozważnie, aby efekt wprowadzenia nowego podatku przyniósł promocję ekologii, zapewnił wpływy do budżetu, ale też traktował nabywców samochodów sprawiedliwie.

IBRM Samar