Nie jest tajemnicą, że na Starym Kontynencie Fiat nie radzi sobie ostatnio zbyt dobrze. Klienci coraz rzadziej odwiedzają salony włoskiej marki, nie przyciąga ich niewielka liczba nowy chmodeli.
W nadchodzącym miesiącu fabryka w Pomigliano zatrzyma taśmy produkcyjne na przeszło tydzień. W dniach 16-27 października z zakładu nie wyjedzie żadne nowe auto. To reakcja na spadające zainteresowanie nowymi pojazdami marki. Fiat tłumaczy, że to naturalna sytuacja związana z nadchodzącym końcem roku. Podobnie tłumaczył się Ford, który zmuszony został do zawieszenia produkcji Fiesty.
Fiat musi mierzyć się z trwającym od sześciu lat spadkiem popytu na rynkach europejskich. Już w marcu niemal 2 tys. z 4,5 tys. pracowników fabryki w Pomigliano zgodziło się na redukcję wynagrodzeń, by utrzymać dotychczasowy poziom zatrudnienia.
Włosi wiążą duże nadzieje z nowym planem restrukturyzacji, w ramach którego – w najbliższych pięciu latach – koncern chce zwiększyć globalną sprzedaż swoich pojazdów o… 60 proc.
Interia.pl