Ford Motor może zmniejszyć zatrudnienie o 12 proc. oraz wstrzymać produkcję części modeli. Działania mają doprowadzić do poprawy sytuacji amerykańskiego koncernu w Europie – poinformował brytyjski dziennik „Telegraph”.
Doniesienia o planach Forda jako pierwsza podała gazeta „Sunday Times”. Przytoczyła ona szacunki analityków banku inwestycyjnego Morgan Stanley, zgodnie z którymi Ford Motor chce zlikwidować ok. 24 tys. miejsc pracy – głównie w Europie. Drugi co do wielkości amerykański producent samochodów zatrudnia na całym świecie 202 tys. pracowników. Według „Telegraphu” koncern może również zlikwidować część europejskich salonów sprzedaży i wstrzymać produkcję kilku modeli, m.in, Galaxy, S-Max i Mondeo, żeby postawić na bardziej opłacalną produkcję SUV-ów.
Agencja Bloomberga przypomina, że w okresie od kwietnia do czerwca 2018 r. Ford stracił w Europie 73 mln dolarów w związku ze spadającą sprzedażą samochodów z silnikami wysokoprężnymi. Koncern mierzy się również z obawami związanymi z Brexitem, który może się wiązać z wprowadzeniem ceł na handel pojazdami i częściami samochodowymi między Wielką Brytanią a resztą Europy. Amerykański producent zatrudnia na Wyspach 12 tys. pracowników w fabrykach, działach badań i rozwoju oraz administracji i sprzedaży.
Jak wskazuje Bloomberg, pod koniec sierpnia agencja ratingowa Moody’s Investors Service obniżyła wycenę kredytową Forda do poziomu tuż powyżej śmieciowego, tłumacząc to planowaną wieloletnią restrukturyzacją mającą pochłonąć 11 mln dol. „Telegraph” wskazuje, że zapowiedziane przez koncern na lata 2019-2022 cięcia mają ograniczyć koszta koncernu o 25,5 mld dol.
Źródło: www.pulshr.pl