Lista standardowego wyposażenia samochodów wzbogaci się wkrótce o nową pozycję. Czołowi producenci pojazdów podpisali właśnie porozumienie, w ramach którego zobowiązali się do montowania nowych systemów bezpieczeństwa.
Przypominamy, że w myśl obowiązujących na terenie Unii Europejskiej przepisów każdy nowy samochód osobowy musi być wyposażony w system ABS, ESP, monitorowania ciśnienia w ogumieniu i tzw. „asystenta” zmiany biegów.
Amerykanie poszli właśnie o krok dalej. Lokalny departament transportu, Agencja BezpieczeństwaRuchu Drogowego NHTSA i przeprowadzający testy zderzeniowe Instytut Bezpieczeństwa Drogowego IIHS – poinformowały o zawarciu historycznego porozumienia. Przeszło dwudziestu czołowych światowych producentów aut podpisało właśnie dokument, na mocy którego – od 1 września 2022 roku – wszystkie fabrycznie nowe modele sprzedawane w USA standardowo posiadać będą system automatycznego hamowania.
Sygnatariuszami porozumienia są wszystkie czołowe koncerny motoryzacyjne: Toyota, General Motors, Volkswagen, Ford czy Fiat Chrysler Automobiles. Pod dokumentem podpisali się też m.in.przedstawiciele: BMW, Hondy, Hyundaia, Jaguara, Mazdy, Mercedesa, Mitsubishi, Nissana, Subaru czy Volvo.
Zdaniem ekspertów porozumienie przyczyni się do znacznej poprawy bezpieczeństwa na lokalnych drogach. Wstępne szacunku mówią, że w pierwszych trzech latach systemy awaryjnego hamowania przyczynią się do uniknięcia około 28 tysięcy stłuczek i wypadków. Wg prognoz aż 12 tys., z nich mogłoby się wiązać z ryzykiem uszczerbku na zdrowiu lub nawet śmierci.
Dokument dotyczy wszystkich pojazdów samochodach o masie własnej poniżej 8500 funtów, czyli ok 3850 kg. Cięższe pojazdy o masie od 3851 do 4500 kg (8501 – 10000 funtów) mają otrzymać systemy automatycznego hamowania awaryjnego najpóźniej do 1 września 2025 roku. Ponieważ systemy awaryjnego hamowania korzystają z elektronicznych czujników laserowych niewykluczone, że – wraz z nimi – na liście standardowego wyposażenia większości aut oferowanych w USA znajdzie się też adaptacyjny tempomat!
Chociaż porozumienie dotyczy wyłącznie USA, można się spodziewać, że – w niedługiej przyszłości – na podobny krok zdecydują się również władze Unii Europejskiej.