Muszę przyznać, że pomył na napisanie tego felietonu dostałam od biegłego z zakresu technik samochodowych, a konkretnie jego kolejnej opinii w tej samej sprawie prowadzonej przez naszą kancelarię. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby ta opinia nie różniła się niczym szczególnym od poprzednich, które w pełni podzielały nasze argumenty w zakresie niedopłaty odszkodowania.
Nie moją rolą jako adwokata jest ocenianie specjalistów z branży automotive, choć nie ukrywam, że biegły w tej sprawie wykazał się nie tylko wysokim stanem wiedzy, ale przede wszystkim nadzwyczajną i niespotykaną odwagą w tej kategorii opiniach sądowych.
Streszczając zarzuty do poprzedniej opinii biegłego wystosowane przez naszego przeciwnika:
- brak uwzględnienia do wymiany kołpaka koła przedniego,
- brak uwzględnienia do wymiany zaworu opony tarczy koła przedniego lewego,
- brak uwzględnienia do wymiany naklejki do identyfikacji z nr VIN,
- brak uwzględnienia demontażu szyby bocznej prawej do lakierowania błotnika tylnego prawego,
- brak uwzględnienia materiału konserwacyjnego,
- brak uwzględnienia do wydania uchwytu klamki drzwi przednich prawych (kod AX 1564 oraz zawiasów drzwi przednich prawnych kod AX 1488 i 1496).
Oto odpowiedź biegłego:
„Wyżej wymienione operacje oraz części nie zostały także uwzględnione w kalkulacji wykonanej przez przedstawiciela pozwanej podczas bezpośrednich oględzin pojazdu. Można stąd wnioskować, iż specjaliści pozwanej w przypadku braku zagrożenia rozliczenia szkody jako całkowitej, celowo zaniżają koszty kalkulacji w celu wypłaty jak najniższego odszkodowania. W przypadku gdy koszt naprawy pojazdu jest bliski wartości pojazdu (ryzyko szkody całkowitej) wówczas ubezpieczyciel uwzględnia wszelkie operacje naprawcze powołując się na technologię producenta pojazdu”.
Sami Państwo oceńcie genialny wniosek biegłego.
Z eksperckimi pozdrowieniami,
adwokat dr Łucja Kobroń-Gąsiorowska, ekspert PIM, NCKG adwokaci