Pojawiające ostatnio spekulacje o powrocie Skody na amerykański rynek okazały się słuszne. Zarząd koncernu Volkswagena wnikliwie analizuje taki scenariusz!
W wywiadzie dla niemieckiego dziennika „Handelsblatt” prezes czeskiej marki – Bernhard Maier – przyznał, że firmowi eksperci rozważają właśnie wszystkie za i przeciw. Ostateczna decyzja dotycząca ewentualnego powrotu za Ocean zapaść ma w przyszłym roku.
Przypominamy, że w czerwcu w amerykańskim biurze patentowym zastrzeżono nazwy własne najpopularniejszych modeli czeskiego producenta: Octavii, Superba i Yeti. Na liście zabrakło Citigo i Fabii, które – z racji rozmiarów – nie mają najmniejszych szans na sukces w USA. 14 lipca ochroną prawną na terenie Stanów objęto również – zarezerwowany dla najmocniejszych modeli Skody – znaczek RS. Z planami ekspansji na nowe rynki wiązać też można opracowanie przez Skodę dużego suva, którego debiut nastąpić ma jeszcze przed końcem roku. Sama nazwa modelu – Kodiaq – nawiązuje do malowniczego archipelagu na Alasce…
Maier zdradził również kilka innych planów związanych z przyszłością czeskiego producenta. Prezes potwierdził m.in., że Czesi poważnie wzięli sobie do serca rosnącą modę na pojazdy elektryczne. W 2019 roku, przy okazji liftingu Skody Superb, ofertę uzupełnić ma hybrydowa wersja flagowego modelu. Wkrótce potem zadebiutować ma również pierwsze auto czeskiego producenta z napędem elektrycznym. Do 2025 roku firma chce mieć w ofercie aż pięć modeli o zerowej emisji spalin.
Źródło: www.interia.pl