Sezon motocyklowy za pasem. Kierowcy uważajcie!

Na­dej­ście wio­sny to tylko kwe­stia czasu. Kie­row­cy już za­cie­ra­ją ręce na myśl o swo­bod­nej i płyn­nej jeź­dzie. Jed­nak uwaga! Już wkrót­ce na dro­gach po­ja­wi się więk­sza licz­ba mo­to­cy­kli­stów. Czy kie­row­cy są przy­go­to­wa­ni na to spo­tka­nie?
Dwa kółka kon­tra czte­ry kółka
W po­wszech­nej opi­nii sto­sun­ki mię­dzy kie­row­ca­mi a mo­to­cy­kli­sta­mi nie ukła­da­ją się naj­le­piej. Jedni za­rzu­ca­ją dru­gim prze­kra­cza­nie do­zwo­lo­nej pręd­ko­ści oraz lek­ko­myśl­ność i brak ostroż­no­ści. Ste­reo­ty­po­wy kie­row­ca nie pa­trzy w lu­ster­ka a mo­to­cy­kli­sta pędzi jak sza­lo­ny. Jak się jed­nak oka­zu­je spra­wa nie przed­sta­wia się aż tak źle. – Jakiś czas temu prze­pro­wa­dzi­li­śmy ba­da­nia do­ty­czą­ce wza­jem­nych re­la­cji mię­dzy kie­row­ca­mi a mo­to­cy­kli­sta­mi. Były one spo­rym za­sko­cze­niem – przy­zna­je Ka­ta­rzy­na Flor­kow­ska z ser­wi­su Korkowo.pl – Aż dwie trze­cie an­kie­to­wa­nych stwier­dzi­ło, że mo­to­cy­kli­ści nie sta­no­wią na dro­gach więk­sze­go za­gro­że­nia od kie­row­ców sa­mo­cho­dów – tłu­ma­czy Flor­kow­ska. Z dru­giej stro­ny, trze­ba zwró­cić uwagę na fakt, że 70 pro­cent re­spon­den­tów uwa­ża­ło, że mo­to­cy­kli­ści jeż­dżą z nad­mier­ną pręd­ko­ścią i wpy­cha­ją się po­mię­dzy inny po­jaz­dy na jezd­ni. Co stwa­rza zatem więk­sze za­gro­że­nie na dro­gach? Dwa czy czte­ry kółka?

Za­bój­cze lato
Z da­nych zgro­ma­dzo­nych przez Po­li­cję w ra­por­cie „Wy­pad­ki dro­go­we w Pol­sce 2011” wy­ni­ka, że w mo­to­cy­kli­ści uczest­ni­czy­li w 2 359 wy­pad­kach, w któ­rych zgi­nę­ły w sumie 292 osoby. Mo­to­cy­kli­ści spo­wo­do­wa­li na­to­miast 1 160 wy­pad­ków a zgi­nę­ły w nich 183 osoby. Co zwra­ca szcze­gól­ną uwagę? Na pewno fakt, że więk­szość wy­pad­ków spo­wo­do­wa­nych przez ama­to­rów dwóch kółek ma miej­sce w kon­kret­nych dniach oraz mie­sią­cach – w week­en­dy mię­dzy majem a wrze­śniem. Jest to zro­zu­mia­łe po­nie­waż przy­pa­da wtedy śro­dek let­nie­go se­zo­nu, w któ­rym aura za­chę­ca do mo­to­cy­klo­wych wy­pa­dów. Jakie są naj­częst­sze przy­czy­ny wy­pad­ków z winy mo­to­cy­kli­stów. Kró­lu­ją tu trzy za­sad­ni­cze czyn­ni­ki: nie­do­sto­so­wa­nie pręd­ko­ści do wa­run­ków ruchu (650 wy­pad­ków)  nie­pra­wi­dło­we wy­prze­dza­nie (184 wy­pad­ki)  nie­za­cho­wa­nie bez­piecz­nej od­le­gło­ści mię­dzy po­jaz­da­mi (96 wy­pad­ków).

Grze­chy kie­row­ców
Kie­row­cy też mają swoje na su­mie­niu. Z winy kie­ru­ją­cych w 2011 roku miało miej­sce 32 188 wy­pad­ków, w któ­rych zo­sta­ło za­bi­tych 2841 osób. Jakie były ich przy­czy­ny? Po pierw­sze (tak jak w przy­pad­ku mo­to­cy­kli­stów) nie­do­sto­so­wa­nie pręd­ko­ści do wa­run­ków ruchu (9 179 wy­pad­ków), po dru­gie nie­prze­strze­ga­nie pierw­szeń­stwa prze­jaz­du (8 572 wy­pad­ki) i po trze­cie: nie­pra­wi­dło­we za­cho­wa­nie wobec pie­sze­go (4 515 wy­pad­ków). Warto przy oka­zji zwró­cić uwagę na to, kto po­wo­du­je wy­pad­ki w któ­rych po­szko­do­wa­ny­mi zo­sta­li mo­to­cy­kli­ści – w więk­szo­ści są to sa­mo­cho­dy oso­bo­we (992 wy­pad­ki) lub cię­ża­ro­we (48 wy­pad­ków). Dla­cze­go do­szło do tych wy­pad­ków? Kie­row­cy sa­mo­cho­dów po­peł­nia­li trzy grze­chy głów­ne: nie udzie­la­li pierw­szeń­stwa prze­jaz­du, wy­ko­ny­wa­li nie­pra­wi­dło­wy ma­newr skrę­tu lub nie­pra­wi­dło­wo zmie­ni­li pas ruchu.

Lu­ste­recz­ko, po­wiedz prze­cie
Wio­sna już za pasem i nie ma rady – kie­row­cy i mo­to­cy­kli­ści muszą na­uczyć się ze sobą ko­eg­zy­sto­wać.  Co mogą zro­bić by unik­nąć wy­pad­ku? – Bio­rąc pod uwagę przy­czy­ny wy­pad­ków z udzia­łem tych obu grup, uczest­ni­cy ruchu po­win­ni zwró­cić uwagę na pręd­kość jazdy oraz za­cho­wać szcze­gól­ną ostroż­ność pod­czas wy­ko­ny­wa­nia ma­new­rów – mówi Magda Zgliń­ska z ser­wi­su Yanosik.pl. Z po­mo­cą przy­cho­dzą także kam­pa­nie spo­łecz­ne np. ta przy­go­to­wa­na przez Forum Mo­to­cy­kli­stów i przy­po­mi­na­ją­ca kie­row­com o ko­niecz­no­ści pa­trze­nia w lu­ster­ka. Na­klej­ki „mo­to­cy­kle są wszę­dzie” zdo­by­ły już sporą po­pu­lar­ność i pew­nie za­po­bie­gły już nie­jed­ne­mu wy­pad­ko­wi.

Motofakty.pl, Autor: źródło: creandi.pl