Zintegrowanie samochodów z kartami SIM spowodowało, że samochody stały się nierozłącznym elementem Internetu Rzeczy (IoT) – powiedział w środę na konferencji finansowej w Monachium członek rady nadzorczej BMW odpowiedzialny za rozwój Klaus Froehlich.
Podczas konferencji „Annual Accounts 2016” Froehlich przypomniał, że współczesne samochody oferują liczne usługi cyfrowe, dostęp do aplikacji, a także pozwalają użytkownikom na zaawansowaną komunikację. Odbywa się to dzięki podłączeniu aut do internetu i rozwojowi technologiitelekomunikacyjnych.
„Jednak jedna rzecz pozostaje niezwykle ważna: pojazdy i bezpieczeństwo danych jest dla nas priorytetem. Dlatego spoglądając w przyszłość będziemy łączyć każdy pojazd ze specjalnym serwerem, który będzie zabezpieczony firewallami, natomiast dane klientów będą szyfrowane i anonimowe” – tłumaczył członek rady nadzorczej bawarskiego koncernu. Podkreślił, że w przyszłości użytkownicy będą mieć swobodny dostęp do danych dotyczących mobilności, z każdego miejsca, w którym jest dostęp do sieci telekomunikacyjnej.
„Ponadto dzięki pomocy zintegrowania z chmurą (Mobility Cloud) będziemy uczyć się potrzeb użytkowników, przez co zyskamy możliwość dostosowania usług mobilnych dla każdego z nich” – dodał Froehlich. Zapowiedział, że tego typu funkcje zostaną uruchomione do końca br.
Przedstawiciel niemieckiego koncernu tłumaczył, że wraz z premierą nowego samochodu z serii 7 firma „stopniowo wprowadza elementy autonomicznej jazdy”. Froehlich zaznaczył jednak, że nie przewiduje, aby do końca dekady tego typu pojazdy „spełniające oczekiwania klientów” były produkowane „na wielką skalę”.
„Zakładamy, że będą prowadzone testy pilotażowe w ściśle określonych warunkach. Uważamy, że w tym momencie techniczne i społeczne wyzwania są nadal zbyt duże. Dodatkowo muszą nastąpić zmiany prawne zarówno dla klientów jak producentów” – mówił odnosząc się do technologii autonomicznej jazdy.
Zapewnił jednak, że firma prowadzi intensywne badania nad rozwojem innowacji z tej dziedziny. Istotnymi elementami w tej kwestii będą prace nad dokładnymi mapami, sztuczną inteligencją (AI) i rozwojem systemów czujników – wyliczył. Przypomniał, że dzięki pozyskaniu (wraz z innymi niemieckimi koncernami motoryzacyjnymi) systemu map HERE uda się zagwarantować dostęp do „danych aktualizowanych w czasie rzeczywistym, z milionami zanonimizowanych źródeł danych, które z czasem zwiększają jakość map”.
Froehlich przypomniał, że firma prowadzi także prace nad alternatywnymi napędami. „Testujemy obecnie małą flotę napędzanych wodorem samochodów BMW 5 GT. (…) Ich zasięg wynosi od 450 km do 700 km, w zależności od technologii baku w nich zastosowanych” – mówił.
Na koniec wystąpienia przedstawiciel BMW poinformował, że firma pracuje nad samochodem przyszłości i NEXT. Zapowiedział, że w pojeździe zastosowane zostaną nowoczesne technologie, lekkie i trwałe materiały, alternatywne napędy, a także zostaną wprowadzone funkcje jazdy autonomicznej.