Doskonale wiemy jak wyglądają różnice pomiędzy samochodami koncepcyjnymi oraz produkcyjnymi – niekiedy trudno znaleźć cechy wspólne oprócz czterech kół i kierownicy. Czy tak samo będzie z produkcyjną wersją modelu Renault Kwid?
O tym przekonamy się w 2016 roku – wtedy to Renault zaprezentuje produkcyjną wersję modelu. Auto ma być napędzane trzycylindrowym silnikiem, zaś w ofercie ma zająć miejsce poniżej modelu Captur. Co więcej, wersja koncepcyjna mierzyła około 3,6 m długości, produkcyjna zaś ma urosnąć do około 4 metrów. Nazwa zapewne zostanie, ale stylistyka zostanie mocno ugrzeczniona.
Przy okazji warto przypomnieć, że auto zostało stworzone przez studio projektowe Renault Design India i odzwierciedla możliwości stylistów przy tworzeniu niewielkiego crossovera segmentu C. Od razu widać, że auto nie miałoby szans na fazę produkcyjną. Unoszone do góry drzwi, bardzo śmiałe zabiegi stylistyczne, ostra kolorystyka etc. Koszt produkcji byłby wysoki, zaś sprzedaż na niskim poziomie.
Renault Kwid posiada pokaźnych rozmiarów koła z równie dużymi oponami, wysokie zawieszenie i bardzo krótkie zwisy co może sugerować świetne właściwości terenowe. Minusem może być jedynie napęd na przednią oś generowany przez niewielki turbodoładowany silnik benzynowy o pojemności 1,2-litra połączony z dwusprzęgłową skrzynią EDC. O terenowych przygodach można więc zapomnieć.
Mówiąc o modelu koncepcyjnym warto wspomnieć o… zdalnie sterowanym dronie. Obiekt latający jest przewożony w tylnej części dachu w specjalnie wydzielonej sekcji. W każdej chwili kierowca może się zatrzymać, a następnie wylecieć dronem na zwiad sprawdzając np. czy przed nim jest korek, czy droga nie jest zablokowana, pole namiotowe zatłoczone etc. Gadżet nazywa się Flying Companion i może być sterowany manualnie, lub automatycznie w oparciu o GPS. Genialne rozwiązanie.
We wnętrzu mamy kolejny rozdział szaleństwa. Kierowca siedzi w centralnej części jak w modelu McLaren F1, zaś pasażerowie po bokach. Otacza ich coś na wzór kokonu lub pajęczej sieci – wygląda to dość futurystycznie. Sporo miejsca jest również na tylnej „kanapie”, zaś dodatkową atrakcją są panele sterujące klimatyzacją i systemem infomedialnym. Jesteśmy bardzo ciekawi, co zostanie przeniesione do wersji produkcyjnej modelu Renault Kwid.
Money.pl, AutoCentrum.pl