Są już w Niemczech, Włoszech, Belgii i Monaco. Teraz przyszedł czas na Polskę. Nowy autosalon luksusowej brytyjskiej marki zostanie uruchomiony w stolicy do końca listopada.
Czy sprzedaż samochodów marki Rolls-Royce w Polsce to opłacalny biznes? Same dane dotyczące liczby rejestracji nie robią wrażenia. W 2014 r. krajowe wydziały komunikacji zapisały w swoich bazach 8 aut marki, o pięć sztuk więcej niż w roku poprzednim. Do końca września 2015 r. nad Wisłą zarejestrowano cztery Rolls-Royce’y, o jedną sztukę więcej niż rok wcześniej. Krajowe dane rejestracyjne nie odzwierciedlają jednak realnego poziomu sprzedaży. Część aut, na przykład ze względów podatkowych, jest rejestrowana przez biznesmenów za granicą. Zgodnie z polityką marki, Piotr Fus nie ujawnia konkretów dotyczących wielkości sprzedaży. Podkreśla jedynie, że Polska jest w europejskiej czołówce pod względem wielkości sprzedaży, a dobre wyniki marka zawdzięcza głównie modelom Ghost oraz Wraith. Pierwszy z nich już niemal tradycyjnie stanowi główny wybór europejskich klientów. Natomiast Wraith umożliwił pozyskanie marce zupełnie nowych, młodszych klientów. Mówiąc o opłacalności biznesu nie zapominajmy o wysokich marżach uzyskiwanych na sprzedaży modeli, których ceny sporo przekraczają milion złotych.
Nie mieliśmy natomiast problemu z uzyskaniem informacji dotyczących BMW. Dealer z ul. Ostrobramskiej sprzedał w tym roku ponad 700 nowych samochodów tej marki. Plany zakładają, że na koniec roku liczba ta wzrośnie do około 1000 sztuk. (nota bene w ubiegłym roku przedsiębiorca zaprzestał sprzedaży marki Mini). Oczywiście firma Auto Fus, inaczej niż w przypadku Rolls-Royce’a, nie jest wyłącznym dystrybutorem tych aut w Polsce. Łącznie do końca III kwartału producent z Monachium zarejestrował nad Wisłą 6 891 nowych BMW, o 16,92 proc. więcej niż przed rokiem. Marka jest obecnie liderem segmentu premium w Polsce.
Źródła
|
Autor Paweł Janas