Łapówki za przeglądy, niesprawne samochody, brak badań technicznych – polscy kierowcy w oczach pracowników stacji diagnostycznych

Rusza ogólnopolska kampania społeczna „Zimowy pit-stop”, która ma na celu zwrócenie uwagi na świadomość polskich kierowców w zakresie wiedzy o częściach ich samochodów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na polskich drogach.

Niemal 80 proc. diagnostów motoryzacyjnych spotkało się w ostatnim roku z propozycją łapówki za dopuszczenie pojazdu do ruchu, a co dziesiąty samochód pojawiąjący się na przeglądach technicznych nie powinien w ogóle poruszać się po drogach – wynika z ogólnopolskiego badania* stacji kontroli pojazdów przeprowadzonego przez sieć ProfiAuto, we współpracy z Polską Izbą Stacji Kontroli Pojazdów. Badanie jest częścią rozpoczynającej się w dniu dzisiejszym ogólnopolskiej kampanii społecznej na rzecz bezpieczeństwa na drogach pt. „Zimowy pit-stop”.

Wyniki badania przeprowadzonego przez sieć ProfiAuto we współpracy z Polską Izbą Stacji Kontroli Pojazdów, największą tego typu organizacją w kraju, ujawniają fatalny stan techniczny pojazdów poruszających się po polskich drogach. Według diagnostów, co 10 samochód, który pojawia się na stacjach diagnostycznych w ogóle nie nadaje się do jazdy i stanowi niebezpieczeństwo dla uczestników ruchu.

Jednocześnie aż 79 procent diagnostów z całej Polski spotkało się na przestrzeni ostatniego roku z sytuacją, w której – ze względu na bardzo zły stan techniczny pojazdu – proponowano im łapówki za wpisanie pozytywnego wyniku przeglądu do dowodu rejestracyjnego.

Pytani o stan wiedzy polskich kierowców w kwestii regularnej kontroli części eksploatacyjnych, ankietowani wskazali, że aż 70 proc. polskich kierowców nie wie, kiedy sprawdzać i wymieniać najważniejsze części odpowiedzialne za bezpieczeństwo, takie jak amortyzatory czy opony.

Jak wskazali diagności, aż 20 procent kierowców pojawia się na stacjach diagnostycznych już po upływie terminu kolejnego badania stanu technicznego. Według aktualnych przepisów, brak ważnych badań technicznych może skutkować zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego, a w przypadku kolizji drogowej może być czynnikiem decydującym o tym, że stan techniczny samochodu zostanie uznany za powód szkody, nawet jeśli jego kierowca nie jest bezpośrednim sprawcą kolizji.

– Wyniki naszego badania wskazują, że po polskich drogach mogą poruszać się ponad dwa miliony samochodów, które w ogóle nie powinny być dopuszczone do jazdy. Co istotne, badanie potwierdziło także, że polscy kierowcy mają bardzo nikłą wiedzę na temat tego, kiedy sprawdzać i wymieniać podstawowe części eksploatacyjne swoich pojazdów, jak opony czy amortyzatory. Tymczasem to brak kontroli tych części bardzo często odpowiedzialny jest za najtragiczniejsze wypadki na polskich drogach, wskazywane co roku w raportach policyjnych. Mamy nadzieję, że nasza kampania choć
w niewielkim wymiarze zmieni ten stan rzeczy – mówi Witold Rogowski, ekspert motoryzacyjny sieci ProfiAuto.

***

Kampania społeczna „Zimowy pit-stop” ma na celu poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach poprzez zwrócenie uwagi na świadomość kierowców w zakresie regularnych kontroli i wymiany najważniejszych części ich samochodów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Ambasadorką kampanii jest modelka Natalia Siwiec, a wśród patronów merytorycznych znalazły się największe polskie organizacje motoryzacyjne, w tym Polska Izba Motoryzacji, Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów oraz Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych. Podczas kampanii, mechanicy sieci ProfiAuto będą badać wybrane samochody polskich kierowców w specjalnych pit-stopach,
w kilkanaście sekund sprawdzając stan podstawowych części eksploatacyjnych odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, w tym stan opon, wycieraczek, czy prawidłowe ustawienie świateł. W ramach kampanii, uruchomiony został serwis www.zimowypitstop.pl oraz profil na portalu Facebook: www.facebook.com/Zimowypitstop

Wypowiedzi patronów merytorycznych kampanii społecznej „Zimowy pit-stop”:

– Każda inicjatywa, która niesie za sobą podnoszenie świadomości społeczeństwa jest bardzo potrzebna. W przypadku właścicieli samochodów i stanu technicznego ich aut wprost wskazana. Powinniśmy zmierzać do zmiany mentalności kierowców w zakresie dbałości o stan techniczny, w tym podejścia do badań technicznych. Trzeba skończyć z wymuszaniem na diagnostach przymykania oczu na wady techniczne pojazdów, co było i nadal jest niedopuszczalne. Od dłuższego czasu panuje dziwne przyzwolenie, akceptacja społeczna na tego typu praktyki, co nie powinno mieć miejsca. Taki stan rzeczy wynika mi.in. z tego, iż pewna grupa posiadaczy aut nie ma świadomości, jak poszczególne podzespoły samochodu wpływają na właściwości jezdne pojazdu i jego bezpieczeństwo. Ewentualne niespodziewane awarie doprowadzają do stłuczek, wypadków i nierzadko tragedii ludzkich. Jestem za przestrzeganiem prawa, ponieważ od rzetelności diagnosty podczas badania zależy często zdrowie
i życie ludzkie – mówi Roman Kantorski, Prezes Polskiej Izby Motoryzacji.
– Musimy położyć nacisk na kształtowanie świadomości kierowców i właścicieli pojazdów, by traktowali oni badanie techniczne nie jako zło konieczne, lecz jako gwarancję bezpieczeństwa własnego
i współpasażerów, za których ponoszą odpowiedzialność. To właśnie kierowcy i właścicielowi pojazdu powinno zależeć na rzetelnym przeprowadzeniu badania, które da mu pewność, że stan techniczny jego samochodu nie zagraża ani jemu, ani jego rodzinie. Należy również zmienić nastawienie mediów do kwestii badań technicznych, skp oraz zawodu diagnosty. Prezentowanie problematyki związanej
z badaniami technicznymi pojazdów jedynie przez pryzmat podniesienia cen, utrwala stereotypy
i spycha na dalszy plan kwestię najistotniejszą, czyli bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego – mówi dr inż. Leszek Turek, Prezes Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów.
– Wyniki badania pokazują, że aż 64 procent kierowców nie wie, kiedy sprawdzać i wymieniać podstawowe części eksploatacyjne w samochodzie. Skutek tego jest taki, że jedna dziesiąta pojazdów trafiających do stacji diagnostycznych jest w fatalnym stanie technicznym, a Polska przoduje
w statystykach liczby ofiar wypadków drogowych. To bardzo niepokojące dane, dlatego widzimy potrzebę organizowania i wspierania akcji takich, jak „Zimowy pit-stop”. Z jednej strony należy uświadomić kierowcom potrzebę rzetelnego sprawdzania stanu technicznego aut, z drugiej natomiast całe środowisko motoryzacyjne powinno zadbać o właściwe regulacje prawne, które ukrócą proceder fikcyjnych badań technicznych pojazdów. Jako Stowarzyszenie podejmujemy już działania w tym zakresie, a jednym z kierunków jest współpraca w tym zakresie z Panią Poseł Beatą Bublewicz, przewodniczącą Parlamentarnego Zespołu ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego – mówi Alfred Franke, Prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych.
* Badanie ankietowe metodą wywiadu telefonicznego przeprowadzone zostało w listopadzie 2012 roku na przedstawicielach stacji diagnostycznych z całego kraju. W badaniu udział wzięli kierownicy oraz pracownicy stacji diagnostycznych zrzeszonych w Polskiej Izbie Stacji Kontroli Pojazdów, największej tego typu organizacji w Polsce. Badanie objęło swym zasięgiem niemal 50 stacji diagnostycznych
z największych miast we wszystkich województwa kraju (w większości w miastach powyżej 100 tysięcy mieszkańców).