Mniejsze obroty w handlu z Rosją i Ukrainą spowodowały, że wiele krajowych przedsiębiorstw z branży automotive musi szukać na rynku wewnętrznym odbiorców na produkty i usługi, które miały być sprzedane na Wschodzie. Towarów jest więcej, marże więc spadają. Dobrym sposobem na utrzymanie klientów i zyskowności może być rozbudowa oferty o nowe produkty, usługi i funkcjonalności.
– Kryzys ukraiński na pewno wpłynął na biznes w Polsce – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Robert Kierzek, prezes zarządu dystrybutora części samochodowych, spółki Inter Cars. – Dzieje się tak zresztą zarówno w sektorze motoryzacyjnym, jak i w wielu innych. Zjawisko to jest bowiem wynikiem nie tylko słabszej współpracy z Ukrainą, lecz także z Rosją.
Według Głównego Urzędu Statystycznego w ciągu pierwszych trzech miesięcy br. udział Rosji w krajowym eksporcie obniżył się o 1,5 proc. w stosunku do tego samego okresu rok wcześniej i wyniósł 2,8 proc. Wartość wymiany gospodarczej z Ukrainą natomiast zmniejszyła się o 14,1 proc. w złotych (a 29,3 proc. w dol.). Udział tego kraju w polskiej sprzedaży zagranicznej spadł o 0,4 pkt proc. i wyniósł 1,4 proc.
– Dla Inter Cars segment wschodni nie jest już tak znaczący jak choćby w roku 1997, kiedy to kryzys rosyjski miał bardzo duży wpływ na finanse firmy – podkreśla prezes spółki. – Teraz nie odczuwamy tak znacznie załamania. Natomiast na pewno ma ono wpływ na sytuację rynkową.
Firmy, które w większym stopniu były zaangażowane na Wschodzie w wyniku kryzysu oraz wzajemnych sankcji UE i Rosji, mają nadwyżkę towarową. Podejmowane są więc próby sprzedania produktów także na krajowym rynku.
– W związku z tym, niestety, spadają marże, bo towaru jest po prostu więcej. Jeśli koniunktura jest słaba, to wiadomo, że wtedy pojawia się presja na obniżkę cen. Jeżeli rynek rusza w tym momencie, to ważne jest, kto ma towar i kto szybciej potrafi go dostarczyć, a ceny schodzą na dalszy plan – mówi Robert Kierzek. – Jeżeli jednak chcemy utrzymać zyskowność, to musimy wykorzystywać wszystkie nasze dodatkowe programy wsparcia, po to, żeby klient chciał jednak robić u nas zakupy.
Inter Cars rozwija główny element strategii, jakim jest zapewnienie kompleksowej obsługi warsztatów samochodowych, tzw. One Stop Shop – czyli „wszystko pod jednym dachem”.
– Zaczynaliśmy od dystrybucji części mechanicznych, poszerzając ofertę o kolejne produkty oraz szeroki zakres korzyści dla naszych klientów. Wsparcie rozwoju serwisów samochodowych poprzez umowy inwestycyjne i marketingowe, program „Młode Kadry” skierowany do przyszłych mechaników, nowoczesne centrum szkoleniowe czy program Bio Service oferujący kompleksowe zagospodarowanie odpadów w warsztacie, to tylko niektóre z działań, którymi wspieramy nasze otoczenie biznesowe – mówi Robert Kierzek. – Motointegrator.pl to kolejny projekt, który tworzy naszą przewagę konkurencyjną na rynku.
Jest to telefoniczny i internetowy serwis skierowany do kierowców indywidualnych i właścicieli flot, który pomaga w realizacji zakupu usług i produktów motoryzacyjnych w serwisach samochodowych gwarantowanych przez Inter Cars. Projekt realizowany jest w oparciu o blisko 5000 warsztatów sygnowanych znakiem Motointegrator Partner. Obecnie to największy w Europie Środkowo-Wschodniej program motoryzacyjny.
Newseria.pl