Po Nowym Jorku, Berlinie, Wiedniu i Warszawie, także trójmiejscy taksówkarze coraz bardziej powszechnie przesiadają się na samochody o napędzie hybrydowym. Ekologiczne samochody dostarcza im Toyota Carter Gdańsk. Pod koniec września na trójmiejskie drogi wjedzie kilkadziesiąt nowych taksówek napędzanych właśnie hybrydą.
– W tym roku grupie kierowców taksówek dostarczyliśmy hybrydowe Toyoty Auris Kombi. Po kilku miesiącach okazało się, że był to dla nich strzał w dziesiątkę – mówi Maja Lesińska z Toyota Carter Gdańsk. – Pod koniec września wydamy kilkadziesiąt hybryd ogólnopolskiej korporacji taksówkowej, która wchodzi na trójmiejski rynek.
Napęd hybrydowy od ponad dekady podbija rynek taksówek na całym świecie. W Nowym Jorku większość popularnych Yellow Cab to dziś hybrydy. Niemiecka Toyota ma w ofercie specjalną odmianę Priusa i Aurisa, dostosowaną do potrzeb tamtejszych taksówkarzy. Obok charakterystycznej barwy lakieru i „koguta” w pakiecie oferowane są także wszystkie potrzebne w taksówce urządzenia. Pierwszy Prius stał się berlińską taksówką już w 2002 roku. W lipcu tego roku zrobiło się głośno o wiedeńskim Priusie, który na taksówce pokonał milion kilometrów. Jego właściciel, Manfred Dworak podkreślał, że naprawy ograniczały się tylko do wymiany zużytych podzespołów i konserwacji.
Podobne obserwacje poczynili już taksówkarze, którzy użytkują Toyoty Auris Kombi, dostarczone im przez Toyota Carter Gdańsk.
– Teraz mam nowe, bardzo oszczędne auto, które jest całkowicie niezawodne. Ne mam przestojów. Cały czas pracuję. Po 30 tysiącach kilometrów pracy w mieście nie mam problemu ani z akumulatorem, ani z hamulcami, co dotąd było standardem, nie mówiąc o innych, incydentalnych i kosztownych naprawach. W serwisie pojawiam się tylko na przeglądy – podkreśla Pan Aleksander Pilecki, użytkujący hybrydowego Aurisa w korporacji Dajan Taxi. – Kto by się spodziewał, że przez 15 lat poruszania się niemieckimi dieslami,
lepszy od nich okaże się hybrydowy Japończyk.
– W przyszłym tygodniu będziemy znać więcej szczegółów dotyczących wydania kilkudziesięciu hybryd nowej korporacji taksówkowej – mówi Maja Lesińska z Toyota Carter Gdańsk. – Z doświadczeń Toyoty wynika, że w naszym kraju coraz większa liczba klientów sięga po hybrydy, które przy zużyciu paliwa, porównywalnym z dieslami, nie mają wielu kłopotliwych podzespołów, takich jak choćby koło dwumasowe, czy filtry DPF, przez co koszt ich serwisowania jest znacznie niższy. Z tego powodu hybrydy pracują na przykład we flotach takich firm jak Panasonic, PZU czy Orange.