„Solidarność” w mikołowskiej fabryce Yazaki Automotive Products Poland zwróciła się do władz firmy z wnioskiem o wstrzymanie decyzji o przeprowadzeniu zwolnień grupowych. Ich zdaniem powinny być one poprzedzone konsultacjami na poziomie Europejskiej Rady Zakładowej koncernu. Firma chce zwolnić 230 osób.
Jak informuje śląsko-dąbrowska „Solidarność”, zgodnie z europejskimi i polskimi przepisami redukcja zatrudnienia powinna być poprzedzona konsultacjami na poziomie Europejskiej Rady Zakładowej koncernu. Takie konsultacje się jednak nie odbyły.
– Dopiero na 12 czerwca ERZ ma wyznaczony termin nadzwyczajnego zebrania z zarządem centralnym. Konsultacje mogą potrwać do 5 tygodni. Do ich przeprowadzenia obligują pracodawcę zarówno wewnętrzne umowy w ramach koncernu Yazaki, jak również unijne i polskie prawo. Dopiero po zakończeniu konsultacji w ERZ pracodawca może rozpocząć działania na poziomie krajowym – tłumaczy Katarzyna Grabowska, przewodnicząca „Solidarności” w Yazaki Automotive Products Poland, cytowana w komunikacie.
Grabowska zabrała głos po zakończeniu kolejnej rundy negocjacji między zarządem spółki i przedstawicielami związków zawodowych. Rozmowy odbyły się w piątek 7 czerwca. – Przedstawiliśmy nasze stanowisko pracodawcy. Mamy nadzieje, że je przyjmie i wstrzyma jakiekolwiek działania związane ze zwolnieniami. W naszej ocenie, jeśli postąpi inaczej, po prostu złamie prawo – relacjonowała.
„Żadne terminy nie obowiązują”
Zawieszenie decyzji o zwolnieniach grupowych ma kluczowe znaczenie – przekonuje przedstawicielka związkowców. Jak tłumaczy, zgodnie z zapisami ustawy o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników, związki zawodowe i pracodawca mają 20 dni na uzgodnienie regulaminu zwolnień grupowych. Jeśli nie dojdą do porozumienia, pracodawca może przeprowadzić zwolnienia bez uwzględniania postulatów strony społecznej. W mikołowskim Yazaki ten termin mija 11 czerwca.
– Naszym zdaniem w sytuacji braku konsultacji na poziomie Europejskiej Rady Zakładowej dotychczasowe działania pracodawcy są nieważne, a więc i żadne terminy nie obowiązują. Liczymy, że pracodawca zdecyduje się przeprowadzić całą procedurę zgodnie z prawem. Pracownicy naszego zakładu, którzy poświęcili wiele lat dla tej firmy, zasługują na to, żeby traktować ich poważnie – podkreśla Katarzyna Grabowska.
Firma Yazaki Automotive Products Poland w Mikołowie zajmuje się produkcją wiązek elektrycznych do samochodów. Niedawno fabryka zakończyła kontrakt na dostawę wiązek do samochodów Maserati, a innych projektów nie ma. Związkowcy podają, że zwolnionych ma zostać 230 osób, a posady zachowa jedynie 37 pracowników. Zwolnienia grupowe mają zostać przeprowadzone w dwóch turach. Nie będzie to pierwszy raz w historii zakładu. W 2020 roku, gdy fabryka zakończyła produkcję wiązek elektrycznych do Fiata 500, pracę straciło 500 osób.
Katarzyna Grabowska zwraca uwagę, że wtedy odprawy były znacznie wyższe niż to, co teraz oferuje firma. – Na dzisiaj zarząd oferuje w sumie odprawy w wysokości od 4 do 7 miesięcznych wynagrodzeń w zależności od stażu pracy plus 10 tys. zł brutto. Dodatkowo nieliczni pracownicy, którzy w tym roku nabywają prawo do nagrody jubileuszowej, mieliby otrzymać to świadczenie. To wyższa propozycja od tej, którą zarząd zaproponował na początku rozmów, ale wciąż znacznie mniej, niż w 2020 roku – wyjaśnia przewodnicząca. W 2020 roku pracownicy z najdłuższym stażem dostali 15-krotność pensji.
Termin kolejnej rundy mediacji między zarządem spółki i przedstawicielami związków zawodowych nie został jeszcze uzgodniony.
Źródło: Money.pl