Co wówczas stanie się z fabryką w Gliwicach?
Czy fabryka Opla w Gliwicach, która obecnie należy do amerykańskiego koncernu General Motors, zmieni właściciela? Światowe agencje donoszą, że sprawa zakupu przez Francuzów całego Opla ma się rozstrzygnąć na dniach i jest coraz bardziej prawdopodobna. GM chce optymalizować koszty, a z francuskim koncernem PSP już współpracował.
Jeśli doszłoby do połączenia francuskiego PSP (produkującego Peugeoty i Citroeny) i Opla, nowy podmiot stałby się po Volkswagenie drugim co do wielkości producentem samochodów w Europie.
Informacje na ten temat podały w zeszłym tygodniu największe agencje, jednak pracownicy gliwickiej fabryki, która jest częścią General Motors, nie mają żadnych oficjalnych informacji.
Wśród liczącej blisko 3 tys. ludzi gliwickiej załogi, zainteresowanie ewentualną transakcją jest szeroko komentowane.
– Aby móc rozmawiać z ewentualnym nowym właścicielem, musi dojść do podpisania umowy ramowej – mówi nam Mariusz Król, przewodniczący NSZZ Solidarność w gliwickich zakładach GM, jednocześnie członek Europejskiej Rady Zakładowej Opel/Vauxhall. – Dziś mamy tylko informacje o tym, że rozmowy trwają. Jaki będzie ich wynik – okaże się, natomiast naszym priorytetem jest zapewnienie załodze bezpiecznego zatrudnienia i o to będziemy zabiegać. Oczywiście, w przypadku ewentualnej zmiany właściciela naszej spółki i marki wszystkie porozumienia pracownicze zachowają ważność.
Produkcja może zostać przeniesiona?
Nieprawdopodobny wydaje się znawcom branży scenariusz, na przykład z przeniesieniem produkcji z Gliwic w inne miejsce w Europie. Bo tutejsze zakłady produkują popularny w Europie kompakt opla astrę. Ponadto oprócz fabryki w Gliwicach koncern ma w Polsce także fabrykę silników w Tychach.
Holden Astra, czyli wersja modelu na rynek australijski, powstaje w gliwickiej fabryce
Warto jednak zauważyć, że przeniesienie produkcji to niezbyt skomplikowana operacja, wiedzą o tym doskonale pracownicy tyskiej fabryki Fiata, która produkowała popularną pandę. Produkcja nowego modelu została przeniesiona do Włoch, a fabryka wpadła w recesję i konieczne były zwolnienia.
Od Opla zaczął się rozwój Gliwic
Zakłady Opla są nieodłącznie związane z rozwojem gliwickiej podstrefy Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Był to pierwszy zakład tej miary, który ulokował tu produkcję, a „złowienie” Opla stało się nie tylko dla strefy, ale dla Gliwic początkiem intensywnego rozwoju i bogatego rozkwitu gospodarczego. Produkcję samochodów uruchomiono tu w sierpniu 1998 roku.
W gliwickim samorządzie nie ukrywają, że sprawie ewentualnej sprzedaży Opla, o której wiedzę mają jedynie z mediów – przyglądają się.
– Najpierw był Opel i jego deklaracja umiejscowienia produkcji w Gliwicach, a potem strefa – przypomina Marek Jarzębowski. – Nie ma przesady w stwierdzeniu, że Opel był kołem zamachowym gliwickiej gospodarki. Utrata tego zakładu – w co nie wierzę, bo ten gliwicki jest najlepszy w koncernie – byłaby dużą stratą. Ten zakład nadał markę Gliwicom, nie tylko strefie. Gdyby tu, jako pierwszy nie osiedlił się poważny koncern, ta strefa by się nie rozwinęła.
Opel to symbol przemian Gliwic. Dziś jest wizytówką
To fabryki Fiata i Opla postawiły Tychy i Gliwice znowu na nogi[/b]
Obecnie w strefie, w ślad za fabryką o światowej marce, ulokowało się 70 fabryk i zakładów, dając ponad 20 tys. miejsc pracy. w strefie jest obecnie ponad 9 miliardów zainwestowanych przez inwestorów.
Już zeszłym tygodniu, jak podawał RMF FM, wicepremier Mateusz Morawiecki rozmawiał na ten temat minister gospodarki i energii Niemiec Brigitte Zypries. Wspólnie ustalili, że strony polska i niemiecka w sprawie potencjalnego przejęcia firmy Opel przez koncern PSA będą na bieżąco wymieniać się informacjami.
Jak podaje stacja, zapowiedziano również konsultacje dotyczące przyszłości działających w Polsce i w Niemczech fabryk Opla, utrzymania miejsc pracy w tych zakładach oraz rozwoju produkcji.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Źródło: www.dziennikzachodni.pl