To byłoby z pewnością jedno z najważniejszych wydarzeń w branży motoryzacyjnej obecnej dekady. Gdyby Fiat Chrysler Automobiles połączył siły z General Motors, Toyota i Volkswagen musiałyby się na długo pożegnać z pozycją światowego lidera. Jednak do takiego połączenia nie dojdzie.
Pomysł o połączeniu FCA i GM narodził się w głowie Sergio Marchionne, prezesa FCA, który przed odejściem na emeryturę w 2019 roku chciałby dokonać jeszcze jakiejś spektakularnej rzeczy. Od jakiegoś czasu mówiło się o „mega mergerze”, dziś wiemy, że Marchionne myślał o połączeniu z General Motors.
Wydaje się jednak, że takie połączenie amerykańskiego kolosa z włosko-amerykańskim koncernem na dzisiaj jest niemożliwe. Prezes GM, Mary Barra, stanowczo zaprzeczyła, jak podaje New York Times, że jej firma rozważa połączenie z innymi partnerami. General Motors chce dalej iść obraną przez siebie drogą i dlatego Barra nie weźmie nawet udziału we wstępnych rozmowach o ewentualnym partnerstwie.
Marchionne jednak nie poddaje się w swoich marzeniach o dokonaniu wielkiej rzeczy przed opuszczeniem stanowiska głównodowodzącego FCA. Zapowiedział już, że jeśli nie uda mu się dojść do porozumienia z żadnym koncernem z branży motoryzacyjnej, będzie rozmawiać o możliwym partnerstwie z Google lub Apple.
źródło: worldcarfans.com
mojeauto.pl