Transport w Europie aż w 94% opiera się na ropie. A ta w większości (aż 84%) jest importowana. Źródła alternatywne takie jak biopaliwa, gaz ziemny, elektryczność ciągle potrzebują wsparcia.
Komisja Europejska zaprezentuje już w tym tygodniu w Komisji Transportu PE nową strategię, która ma pomóc „zazielenić” unijne drogi.
„Cieszę się, że ta strategia jest przygotowywana. Nie możemy bez końca opierać się na ropie – przyznaje przewodniczący Komisji Transportu, brytyjski deputowany socjaldemokratów Brian Simpson.
Jego zdaniem dużo uwagi poświęca się obecnie samochodom elektrycznym, ale i to rozwiązanie nie jest idealne. „Ciągle słyszymy o problemach, np. z żywotnością baterii. Wydaje mi się, że inne paliwa też mają rolę do odegrania – dodaje Simpson.
Choć te alternatywne paliwa są ekologiczne, to niestety ich dość wysoka cena i ograniczona dostępność nie zachęca klientów. Dlatego Komisja Europejska chce określić obowiązkowe minimalne poziomy infrastruktury w krajach Unii, tak by zapewnić większa dostępność do eko-energii.
„To odwieczne pytanie o to co było pierwsze: jajko czy kura? – żartuje Simpson. „Wydaje mi się, że bez powszechnej infrastruktury konsumenci nie nabiorą zaufanie do tego typu paliw. I to ich producenci powinni za nią płacić, tak jak teraz robią to producenci paliwa”.
Źródła, Parlament Europejski
IBRM Samar