Magazyn Motoring Australia ustalił, że wkrótce pojawi się drugie po Toyocie Mirai autonapędzane ogniwami paliwowymi. Wodorową odmianę ma oferować Lexus LS.
Samochód ten jest luksusową limuzyną, która ma stanowić podstawę nowego coupe LC.Pojazd nosi wewnętrzne oznaczenie LF-S II-FCV. Oznacza to, że będzie oferowany, przynajmniej na niektórych rynkach, w wersji z napędem elektrycznym, zasilanym wodorowymi ogniwami paliwowymi (FCV to skrót od Fuel Cell Vehicle).
Istotną różnicą napędu wodorowego Lexusa LS w stosunku do sprzedawanej już Toyoty Mirai, ma być wyposażenie go w napęd na cztery koła. LS nowej generacji ma być dostępny także z napędem hybrydowym (ok. 443 KM), w skład którego wejdzie 3,5-litrowy „benzyniak” V6. Obecnie porównywalną moc oferuje hybryda z 5-litrowym silnikiem V8.
Toyota i Lexus dostarczą samochody do obsługi olimpiady w Tokio w 2020 r. Co najmniej sześć z tych aut ma mieć napęd wodorowy.
ll/moto.wp.pl